Białorusinka była zdecydowaną faworytką spotkania z notowaną na 112. miejscu w rankingu WTA Maryną Zaniewską. W ciągu 78 minut Aryna Sabalenka zaserwowała dziewięć asów i zrobiła osiem podwójnych błędów. Zdobyła 31 z 43 punktów przy własnym pierwszym podaniu. I choć Zaniewska trzykrotnie przełamała rywalkę, to gładko przegrała.
Spotkanie zakończyło się rezultatem 6:3, 6:2 na korzyść Sabalenki. Po ostatniej akcji doszło do kontrowersji. Reprezentantka Belgii po zakończeniu spotkania nie podała ręki Białorusince. Powód? Zaniewska pochodzi z Ukrainy i w ten sposób zaprotestowała przeciwko wywołanej przez Rosję wojnę.
Jak informuje dziennikarz Jose Morgado, Sabalenka była zaskoczona zachowaniem rywalki. To zresztą nie pierwszy raz, gdy rywalka nie podaje jej ręki, ale wcześniej robiły to głównie zawodniczki reprezentujące Ukrainę.
Tym gestem 30-letnia Zaniewska pożegnała się z zawodowym tenisem. Już wcześniej Belgijka ogłosiła, że US Open będzie jej ostatnim turniejem w karierze. Wszystko z powodu kontuzji pleców, z którą tenisistka zmaga się od kilku miesięcy.
Kolejną rywalką Sabalenki będzie Jodie Burrage (WTA 96), która wygrała 6:3, 6:4 z Anną Blinkową (WTA 38).
Czytaj także:
Trzy Polki w akcji, wśród nich Iga Światek. Oto plan 3. dnia US Open
Niebywały wyczyn Huberta Hurkacza. Dokonał tego dopiero drugi raz
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"