Ukrainka mistrzynią Polish Open. Czekała na tytuł cztery lata

Materiały prasowe / Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Dajana Jastremska
Materiały prasowe / Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Dajana Jastremska

W sobotę rozegrany został finał premierowej edycji zawodów WTA 125 (WTA Challenger) na kortach twardych w Kozerkach pod Grodziskiem Mazowieckim. Triumfatorką Polish Open 2023 została Dajana Jastremska, która okazała się lepsza od Greet Minnen.

W sobotnim meczu o tytuł zmierzyły się dwie rozstawione tenisistki, które w tym roku stoczyły trzysetowy pojedynek o wejście do głównej drabinki Rolanda Garrosa 2023. Oznaczona czwartym numerem Greet Minnen (WTA 113) nie straciła po drodze do finału seta. Grająca z "ósemką" Dajana Jastremska (WTA 149) miała problemy tylko w pojedynku z Terezą Martincovą, w którym wróciła ze stanu 0-1 w setach.

Takim samym wyczynem Ukrainka popisała się w decydującym spotkaniu. Premierowa odsłona padła łupem Belgijki, która po serii przełamań na początku seta jako pierwsza uspokoiła nerwy. 25-latka odskoczyła na 3:1, a w siódmym gemie dołożyła kolejnego breaka, który w zasadzie rozstrzygnął partię otwarcia.

Jastremska nie załamała się tym niepowodzeniem. Gdy 23-latka poprawiła serwis, to łatwiej było jej zdobywać punkty. W drugim secie nastąpiła odpowiedź tenisistki naszych wschodnich sąsiadów, która wyraźnie złapała swój rytm. Przełamania w czwartym i szóstym gemie pozwoliły jej wygrać od stanu po 1 pięć gemów z rzędu i wyrównać rezultat spotkania.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze

Kwestia mistrzostwa rozstrzygnęła się więc w trzeciej partii. W niej Jastremska zdobyła przełamanie w trzecim gemie, ale Minnen szybko doprowadziła do remisu 2:2. Potem na korcie rządziła już tylko Ukrainka, która dobrze konstruowała wymiany i kończyła sporo piłek. W efekcie wywalczyła breaki w piątym i dziewiątym gemie, wieńcząc spotkanie przy drugim meczbolu.

Po godzinie i 54 minutach Jastremska pokonała Minnen 2:6, 6:1, 6:3. Dzięki temu sięgnęła po pierwsze zawodowe mistrzostwo w singlu od czterech lat, gdy wygrała zawody WTA 250 w Hua Hin i Strasburgu. To jej premierowy tytuł rangi WTA 125. Za występ w Kozerkach otrzyma 160 punktów oraz czek na sumę 15 tys. dolarów. W światowym rankingu przesunie się w poniedziałek o ponad 35 miejsc i zbliży się do powrotu do Top 100. Ukrainka była już trzy lata temu 21. rakietą globu.

- Nie jest to jedno z największych zwycięstw w mojej karierze, bo wygrałam dotychczas trzy turnieje WTA 250, ale to pierwszy wygrany turniej od ponad trzech lat. Dlatego ten sukces sprawił mi wiele radości. Dobrze się tu czułam i zagrałam kilka naprawdę dobrych meczów. Mam nadzieję, że aktualną formę utrzymam na kolejne tygodnie, tym bardziej że niedługo lecę do Nowego Jorku na kwalifikacje do US Open - powiedziała Jastremska (cytat za PZT).

Pokonana Minnen wywalczyła w Polsce 95 punktów i wzbogaciła się o 8 tys. dolarów. Belgijka doznała trzeciej z rzędu porażki z Jastremską (bilans gier 1-3). Nie udało się jej zdobyć pierwszego singlowego trofeum pod egidą WTA. Jak na razie w jej dorobku jest 11 tytułów w imprezach ITF World Tennis Tour. Opuści jednak Kozerki z pozytywnym akcentem, bowiem w poniedziałek powróci do Top 100.

- Liczyłam, że wreszcie zrewanżuję się Dajanie na korcie, ale znowu mnie pokonała. Dziękuję publiczności za sprawiedliwy doping i zachowanie fair podczas finału. Postaram się to zmienić następnym razem. Szkoda, że nie udało mi się wygrać tego turnieju i w tym miejscu mogę szczerze pogratulować rywalce za niesamowitą grę i wspaniały mecz. Ale się cieszę, bo tym finałem sprawiłam sobie piękny prezent przed poniedziałkowymi urodzinami. W poniedziałek wrócę do pierwszej setki rankingu WTA i to jest dla mnie naprawdę bardzo ważne - wyznała Minnen.

Polish Open, Kozerki (Polska)
WTA 125, kort twardy, pula nagród 115 tys. dolarów
sobota, 12 sierpnia

finał gry pojedynczej:

Dajana Jastremska (Ukraina, 8) - Greet Minnen (Belgia, 4) 2:6, 6:1, 6:3

Czytaj także:
Hubert Hurkacz chciał zszokować świat. Pokonanie Alcaraza było tak blisko!
"Nie zasnę po tym meczu". Lawina komentarzy po wyczynie Hurkacza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty