Podczas ostatniego Rolanda Garrosa Karolina Muchova zaskoczyła cały tenisowy świat. Czeszka sensacyjnie dotarła do finału wielkoszlemowej imprezy, pokonując m.in. Białorusinkę Arynę Sabalenkę.
W decydującym pojedynku Muchova stoczyła zacięty bój z Igą Świątek. Ostatecznie po trzysetowym boju lepsza okazała się Polka, która w Paryżu obroniła tytuł.
Po udanym występie czeska tenisistka zanotowała spory awans w światowym rankingu WTA. Obecnie zajmuje 16. miejsce i ze sporymi nadziejami udała się na kolejnego Wielkiego Szlema, a konkretnie mowa o Wimbledonie. W Londynie niespodziewanie odpadła już w pierwszej rundzie, bowiem musiała uznać wyższość Jule Niemeier 4:6, 7:5, 1:6.
ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć
Teraz według informacji Mateusza Ligęzy z Radia ZET istnieje możliwość, że podczas turnieju WTA Warszawa dojdzie do rewanżu za finał Rolanda Garrosa. Pewne jest, że w imprezie tej wystartuje Świątek. A dziką kartę otrzymać ma właśnie Muchova.
Jeżeli ostatecznie do tego dojdzie, to Czeszka zaraz po naszej tenisistce będzie drugą zawodniczką z największą szansą na końcowy triumf w imprezie w stolicy Polski. I tym samym pojawi się okazja, by Świątek i Muchova zmierzyły się na korcie twardym w oficjalnym meczu.
Dotychczas obie tenisistki rywalizowały na tej nawierzchni w pokazowym turnieju w czeskiej Pradze, który miał miejsce w 2020 roku. Wówczas 16. rakieta świata zwyciężyła 6:4, 2:6, 10-8.
Przeczytaj także:
Przeklęty ćwierćfinał Wimbledonu. Polak nie powalczy o finał