Aryna Sabalenka w tym roku wygląda naprawdę solidnie. Zawodniczka z Mińska sprawia ogromne problemy także Idze Świątek. O jej klasie na korcie mówi to, że wygrała m.in. tegoroczną edycję Australian Open. Nie dziwi fakt, że eksperci widzą również w niej faworytkę do zwycięstwa w Wimbledonie.
Białorusinka dotychczas w imprezie w stolicy Anglii przegrała jednego seta - w meczu przeciwko Warwarze Graczewej. W poniedziałek znów zaprezentowała przyjemny dla oka tenis. Tym razem rozprawiła się w nieco ponad godzinę z Jekatieriną Aleksandrową.
Przeciwniczka nie miała zbyt wielu argumentów, a ostatnia akcja tylko to potwierdza. Aryna Sabalenka praktycznie zamknęła akcję potężnym bekhendem. Aleksandrowa zdołała jeszcze odbić piłkę, która ostatecznie poleciała jednak w siatkę.
Co ciekawe rywalka drugiej zawodniczki rankingu WTA nie wygrała w drugim secie ani jednego gema. Pierwsza partia była bardziej wyrównana, ponieważ udało jej się wywalczyć cztery gemy.
Wiadomo już, że Aryna Sabalenka w ćwierćfinale tegorocznej edycji Wimbledonu zagra przeciwko Madison Keys. Spotkanie obu pań jest zaplanowane na wtorek (11 lipca).
Zobacz też
Wielka klasa. Djoković po meczu zwrócił się do Polaka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!