We wtorek doszło do interesującego ćwierćfinału z udziałem Ukrainki Eliny Switoliny i Białorusinki Aryny Sabalenki. Aktualna druga rakieta świata zwyciężyła 6:4, 6:4 i awansowała do 1/2 finału międzynarodowych mistrzostw Francji.
Po zakończeniu pojedynku doszło do kontrowersyjnego zachowania Sabalenki przy siatce. Tenisistka z Mińska czekała na rywalkę, aby podziękować jej za grę. Nie jest tajemnicą, że Switolina nie podaje na korcie ręki Rosjankom i Białorusinkom. Ma to oczywiście związek z napaścią Rosji (którą wspiera Białoruś) na Ukrainę.
Sabalenka została zapytana o swoje zachowanie na pomeczowej konferencji. Jak stwierdziła, chciała po prostu podziękować przeciwniczce za grę, jak to czyni po każdym meczu. To było zachowanie instynktowne. Switolina nie kryła zdziwienia. - Nie wiem, dlaczego czekała, bo moje wypowiedzi były wystarczająco jasne na temat uścisku dłoni. Gdy ją zobaczyłam przy siatce, pomyślałam: "co ty robisz?". Jasno postawiłam sprawę - stwierdziła (więcej tutaj).
Do zachowania Sabalenki odniósł się na Twitterze były czołowy ukraiński tenisista, Ołeksandr Dołgopołow. On również jest przekonany, że było to działanie niegodne i prowokacyjne. "To z pewnością było tak obrzydliwe, jak tylko się da" - napisał były 13. gracz świata według rankingu ATP.
"Podczas gdy Rosja wysadza tamę [w Nowej Kachowce], z pomocą jej przyjaciela mini-dyktatora [Łukaszenki], 'nieczująca się bezpiecznie na konferencji prasowej i nieudzielająca komentarzy królowa dramatu' celowo stoi przy siatce, nabijając się ze wszystkiego, przez co przechodzi Ukraina. Żałosne" - dodał Dołgopołow.
Sabalenka wystąpi w środowym półfinale wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2023. Jej przeciwniczką będzie Czeszka Karolina Muchova.
Czytaj także:
Pół godziny gry po długim oczekiwaniu na mecz. Awans Igi Świątek po kreczu Ukrainki
Niepewna, ale z awansem. Amerykanka rywalką Igi Świątek
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap