To, co przeszło jej w Niemczech, Hiszpanii czy Włoszech, zostało natychmiast wychwycone i usunięte w Paryżu. Organizatorzy Roland Garros nakazali Rosjance usunięcie logo firmy Tatneft.
Powód? Jest ona objęta unijnymi sankcjami za udział i wspieranie wojny, którą 24 lutego 2022 rozpoczął w Ukrainie rosyjski dyktator Władimir Putin.
Weronika Kudermetowa występowała z logo Tatneft podczas ostatnich turniejów w Stuttgarcie, Madrycie czy Rzymie. Dlaczego w Paryżu dostała zakaz?
"To wynika z przepisów obowiązujących we Francji" - tłumaczą się organizatorzy w odpowiedzi na pytanie dziennikarzy serwisu sport.pl.
"Jakakolwiek reklama lub inne oznaczenie, które narusza obowiązujące przepisy rządowe i/lub telewizyjne, jest zabroniona. Tatneft znajduje się na tej liście i prezentowanie logo tej firmy podczas Roland Garros nie jest dopuszczalne" - informują.
Kudermatowa, a przede wszystkim jej mąż, który również jest jej trenerem, nie kryją się z faktem, że popierają wojnę w Ukrainie i wychwalają Putina.
Wielka sensacja. I ten strój
Dodajmy, że Kudermatowa bardzo szybko pożegnała się z tegoroczną edycją Roland Garros. Już pierwszego dnia lepsza okazała się od niej Anna Schmiedlova 6:3, 6:1. Słowaczka zresztą zdecydowała się na ciekawy ruch w starciu z Rosjanką.
Na pojedynek z Kudermatową wyszła w stroju w barwach... Ukrainy! To jednak nie wszystko. Po zaskakującym triumfie wrzuciła do sieci zdjęcie, które podpisała dwoma serduszkami. Oczywiście niebieskim i żółtym.
Nie sądzimy, że to był przypadek, tylko jasny manifest w stronę Rosjanki i jej obozu.
Zobacz także:
Niesamowita statystyka Igi. Przed nią tylko absolutne legendy
Iga Świątek niczym Hubert Hurkacz. Sprawdź, ile już zarobiła w Paryżu
ZOBACZ WIDEO: Radwańska trenowała w Monaco. Tylko spójrz z kim