W sobotę odbył się finał 37. edycji imprezy w Strasburgu. Doszło w nim do starcia Eliny Switoliny (WTA 508) z Anną Blinkową (WTA 66). Wygrała Ukrainka 6:2, 6:3 i po raz drugi została mistrzynią tego turnieju. W 2020 roku triumfowała po zwycięstwie nad Kazaszką Jeleną Rybakiną.
Switolina w obu setach prowadziła 3:0. W pierwszym rywalka zbliżyła się na 2:3, ale trzy kolejne gemy padły łupem Ukrainki. W drugim Blinkowa ruszyła ponownie w pościg (z 1:4 na 3:4). Końcówka znów należała do Switoliny.
Dla Blinkowej był to drugi singlowy finał w WTA Tour. W zeszłym roku zdobyła tytuł w Kluż-Napoce po zwycięstwie nad Włoszką Jasmine Paolini. Switolina ma teraz bilans finałów 17-3. Odniosła pierwszy triumf od sierpnia 2021 (Chicago).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Switolina miała przerwę od tenisa z trzech powodów. Walczyła z problemami zdrowotnymi i wyczerpaniem emocjonalnym w związku z wojną na Ukrainie. W maju ubiegłego roku ogłosiła, że spodziewa się pierwszego dziecka. W październiku urodziła córkę Skai.
Ukrainka największy triumf odniosła w WTA Finals 2018 w Singapurze po zwycięstwie nad Amerykanką Sloane Stephens. Rok później ponownie wystąpiła w finale imprezy kończącej sezon. Tym razem przegrała z Australijką Ashleigh Barty. W 2021 w Tokio zdobyła brązowy medal olimpijski. W rankingu Switolina najwyżej była notowana na trzecim miejscu. Może się pochwalić dwoma wielkoszlemowymi półfinałami, które osiągnęła w 2019 roku w Wimbledonie i US Open.
Obie tenisistki czeka teraz występ w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie, który rozpocznie się już 28 maja. W I rundzie Blinkowa zmierzy się z Belgijką Ysaline Bonaventure. Switolina zagra z Włoszką Martiną Trevisan, półfinalistką paryskiej imprezy z ubiegłego roku.
Internationaux de Strasbourg, Strasburg (Francja)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 259,3 tys. dolarów
sobota, 27 maja
finał gry pojedynczej:
Elina Switolina (Ukraina, WC) - Anna Blinkowa 6:2, 6:3
finał gry podwójnej:
Yifan Xu (Chiny, 4) / Zhaoxuan Yang (Chiny, 4) - Desirae Krawczyk (USA, 2) / Giuliana Olmos (Meksyk, 2) 6:3, 6:2
Czytaj także:
Trzy sety w meczu Mai Chwalińskiej. Początek zapowiadał dobre wieści
Kolejny krecz w meczu Rybakiny. I to w finale!