Festiwal niewykorzystanych okazji. Pierwszy w tym sezonie start Polaka w turnieju rangi ATP daleki od ideału

Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Daniel Michalski
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Daniel Michalski

Daniel Michalski po raz pierwszy w tym sezonie zdecydował się na start w turnieju rangi ATP. Aby dostać się do głównej drabinki imprezy w Lyonie, musiał przejść dwuetapowe kwalifikacje. Polaka zatrzymał jednak reprezentant gospodarzy.

Ponad miesiąc czasu Daniel Michalski spędził na rywalizacji w turniejach ITF we włoskiej miejscowości Santa Margherita di Pula. W połowie maja przeniósł się on do Portugalii i spróbował swoich sił w kwalifikacjach do imprezy ATP Challenger Oeiras.

Ostatecznie jednak nie udało mu się przejść przez dwuetapowe eliminacje. Wobec tego Polak zaskoczył decyzją, bowiem przeniósł się do Lyonu i zgłosił się do eliminacji do turnieju rangi ATP 250.

W pierwszym meczu jego rywalem był niżej notowany Matteo Martineau, który otrzymał dziką kartę do kwalifikacji. Stąd też faworytem był nasz tenisista.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Od samego początku oglądaliśmy wyrównaną rywalizację. Mimo że obaj tenisiści wypracowali sobie break pointy, to przez długi czas nie przynosiło to żadnego efektu. Przy remisie 3:3 w gemach, lepiej prezentować zaczął się Francuz. Po kolejnym utrzymaniu podania, udało mu się przełamać swojego przeciwnika. Chwilę później wykorzystał trzeciego setbola i zamknął premierową odsłonę wynikiem 6:3.

W II partii Martineau poszedł za ciosem i już w trzecim gemie przełamał serwis Michalskiego. Ten mógł momentalnie odrobić stratę, ale kolejny raz nie wykorzystał break pointów. Kolejnych przez długi czas nie było dla obu tenisistów.

W momencie, gdy Francuz serwował na zwycięstwo w meczu, nasz zawodnik był w stanie wypracować sobie dwa break pointy. Jednak w dziesiątym gemie do przełamania nie doszło, Martineau wyszedł z opresji, zapewnił sobie piłkę meczową i w kolejnej akcji postawił kropkę nad "i".

Dla Michalskiego była to pierwsza w tym sezonie próba dostania się do turnieju rangi ATP. Mimo że nasz tenisista wydawał się faworytem tego pojedynku, ostatecznie musiał uznać wyższość niżej notowanego przeciwnika. Bolesny jest fakt, że Polak nie wykorzystał żadnego z sześciu break pointów. Sam dał się przełamać dwukrotnie i to spowodowało, że lepszy okazał się Martineau.

Open Parc Auvergne-Rhone-Alpes, Lyon (Francja)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 562,8 tys. euro
sobota, 20 maja

Matteo Martineau (Francja, WC) - Daniel Michalski (Polska, 8) 6:3, 6:4

Przeczytaj także:
Martyna Kubka z tytułem w Serbii. Ćwierćfinały Mai Chwalińskiej i Olivii Lincer

Źródło artykułu: WP SportoweFakty