Iga Świątek rozpoczęła sezon od półfinału Australian Open. Później powtórzyła ten wynik w Dosze, a w Dubaju zatrzymała się na ćwierćfinale. Wyniki te zostały uznane za nie najlepsze, szczególnie że w imprezie w Katarze Polka walczyła o czwarty tytuł z rzędu. Kibice szybko wysnuli wniosek, że gra 23-latki pod okiem Wima Fissette nie przypomina tego, co obserwowaliśmy w minionych sezonach.
Teraz przed wiceliderką rankingu WTA obrona tytułu w turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Nasza zawodniczka triumfowała tam już dwukrotnie, a pierwszy tytuł wywalczyła w 2022 roku. Choć fani podchodzą do szans na trzeci tytuł w tej imprezie z pohamowanym optymizmem, inaczej jest w przypadku Wojciecha Fibaka.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"
Legendarny polski tenisista w rozmowie z "Faktem" podsumował dotychczasowe występy Polki. Podkreślił, że każda jej porażka miała miejsce z bardzo mocną rywalką. W Australian Open i Dubaju przegrała odpowiednio Madison Keys i Mirrą Andriejewą, a w Dosze z Jeleną Ostapenką, która jest prawdziwą zmorą Świątek. Łotyszka wygrała bowiem wszystkie pięć dotychczasowych spotkań z naszą zawodniczką.
Fibak z optymizmem odniósł się również do występu 23-latki w Indian Wells. - O Igę jestem spokojny. Dobrze czuje się w Indian Wells, choć słyszałem, że organizatorzy wymienili w tym roku nawierzchnię na szybszą. Do tej pory było tu bardzo wolno, co odpowiadało Idze. Zobaczymy, jak będzie teraz - skwitował.
Świątek walkę o obronę tytułu w Indian Wells rozpocznie od drugiej rundy. W niej zmierzy się z Francuzką Caroline Garcią lub Amerykanką Bernardą Perą. Wolny los w pierwszej rundzie ma również rozstawiona z numerem 30. Magdalena Fręch, natomiast już od tego etapu walkę o jak najlepszy wynik rozpocznie Magda Linette.