Bitwa ze zwrotami akcji w Rzymie. Zaskakująca finalistka turnieju

PAP/EPA / ETTORE FERRARI / Na zdjęciu: Anhelina Kalinina
PAP/EPA / ETTORE FERRARI / Na zdjęciu: Anhelina Kalinina

Weronika Kudermetowa i Anhelina Kalinina stoczyły twardą bitwę o finał turnieju WTA 1000 w Rzymie. Ukrainka mogła zakończyć mecz w drugim secie, ale trzeci należał do niej.

W Rzymie przyszedł czas na półfinały. W pierwszym doszło do starcia Weroniki Kudermetowej (WTA 12) z Anheliną Kalininą (WTA 47). Po raz trzeci tenisistki te stoczyły trzysetowy bój. Ukrainka prowadziła 7:5, 5:3, by ostatecznie zwyciężyć 7:5, 5:7, 6:2. Awansowała do drugiego finału w WTA Tour.

Od początku trwała twarda batalia o każdy punkt. Obie tenisistki grały dosyć nerwowo i więcej było błędów niż ładnie kończonych wymian. W trzecim gemie Kudermetowa obroniła break pointa świetnym serwisem. Później sama miała mnóstwo szans na przełamanie, ale w ważnych momentach brakowało jej zdecydowania.

Tenisistki powoli rozkręcały się i gra była coraz ciekawsza. Niesamowitym wyczynem popisała się Kalinina. W czwartym i szóstym gemie odparła łącznie osiem break pointów. Zmarnowane okazje zemściły się na Kudermetowej. Wpakowała w siatkę drajw woleja i oddała podanie przy 3:3. Moskwianka ruszyła w pościg i z 3:5 wyrównała na 5:5. Końcówkę lepiej wytrzymała Kalinina, która zdobyła dwa kolejne gemy. Przy 6:5 Ukrainka wykorzystała trzecią piłkę setową.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Kalinina była na korcie solidniejsza i sprytniejsza, lepiej zmieniała kierunki i mieszała rytm. Kudermetowa była coraz bardziej poirytowana własną nieskutecznością w ważnych punktach. W czwartym gemie II partii zmarnowała kolejny break point, a w piątym oddała podanie wyrzucając forhend.

W końcówce Kalinina miała duże problemy z utrzymaniem przewagi. W jej grze było coraz więcej nerwowych zagrań i rosła liczba popełnianych przez nią błędów. Kudermetowa znów ruszyła w pościg z 3:5, ale tym razem z lepszym efektem. Zdobyła cztery gemy z rzędu. Dwa kończące forhendy i świetny return dały jej seta.

Do wielkiego powrotu Kudermetowej nie doszło. W pierwszym gemie III partii odparła trzy break pointy przy 0-40, ale ostatecznie oddała podanie pakując forhend w siatkę. Kalinina szybko wróciła do równowagi i grała bardzo solidnie. Poszła za ciosem i zaliczyła przełamanie na 3:0. Zwrotu akcji nie było i Ukrainka bez problemów utrzymała dużą przewagę. W ósmym gemie spotkanie zakończyła krosem forhendowym.

Mecz trwał dwie godziny i 51 minut. Kudermetowa zaserwowała dziewięć asów, z czego siedem w pierwszym secie. Kalinina obroniła dziewięć z 12 break pointów i wykorzystała pięć z 10 szans na przełamanie. Zdobyła o dwa punkty więcej (102-100) i wyszła na prowadzenie 2-1 w bilansie spotkań z moskwianką. Ukraince naliczono 32 kończące uderzenia przy 26 niewymuszonych błędach. Kudermetowa miała 41 piłek wygranych bezpośrednio i 35 pomyłek.

Kudermetowa wystąpiła w drugim kolejnym półfinale turnieju rangi WTA 1000 i zarazem drugim w karierze. W Madrycie przegrała 1:6, 1:6 z Igą Świątek. Kalinina wcześniej w takiej imprezie najdalej doszła do ćwierćfinału (Madryt 2022). Dwa lata temu Ukrainka zanotowała pierwszy finał w WTA Tour. W Budapeszcie uległa 4:6, 0:6 Julii Putincewej.

W sobotnim finale Kalinina zmierzy się z Jeleną Rybakiną lub Jeleną Ostapenko.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 3,572 mln euro
piątek, 19 maja

półfinał gry pojedynczej:

Anhelina Kalinina (Ukraina, 30) - Weronika Kudermetowa (11) 7:5, 5:7, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Niewiarygodny thriller w Rzymie! Zwroty akcji i prawie cztery godziny walki
W przeszłości pokonała Świątek i może wyjść z cienia. "Jej forma będzie rosła"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty