Sensacja w finale w Banja Luce. Pogromca Djokovicia odprawił kolejnego faworyta

Getty Images / Srdjan Stevanovic / Na zdjęciu: Dusan Lajović
Getty Images / Srdjan Stevanovic / Na zdjęciu: Dusan Lajović

Sukces Dusana Lajovicia na kortach ziemnych w Banja Luce. Serbski tenisista został triumfatorem bośniackich zawodów rangi ATP 250. Po pokonaniu Novaka Djokovicia w ćwierćfinale okazał się w meczu o tytuł lepszy od innego faworyta, Andrieja Rublowa.

W niedzielę Dusan Lajović (ATP 70) znów udowodnił, że uwielbia grać na nawierzchni ziemnej, a do tego ma patent na Andrieja Rublowa (ATP 6). 32-letni Serb pokonał rozstawionego z "dwójką" Rosjanina 6:3, 4:6, 6:4 i został triumfatorem jedynej edycji Srpska Open. Zawody w Banja Luce odbyły się tylko dlatego, że w Belgradzie trwa dostosowywanie kortów do wymogów licencyjnych pod przyszły turniej rangi ATP 500.

W 2019 roku Lajović osiągnął finał w Monte Carlo, a kilka miesięcy później triumfował w chorwackim Umagu. To właśnie w drodze do swojego premierowego mistrzostwa w tourze pokonał Rublowa. Serb był także lepszy od Rosjanina w 2016 roku na mączce w Bielli, gdzie rozgrywana była impreza rangi ATP Challenger Tour. Z tego względu ich niedzielny pojedynek zapowiadał się bardzo interesująco.

Na początku pierwszego seta Lajović obronił trzy break pointy, a potem złapał swój rytm. Tenisista z Belgradu świetnie poruszał się po korcie. Kluczowy dla losów partii otwarcia okazał się niezwykle zacięty czwarty gem. W nim Serb wykorzystał piątego break pointa i wysunął się na 3:1. Od tego momentu pilnował serwisu i utrzymał przewagę do końca seta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: podnosiła sztangę i nagle upadła. Przerażające wideo

Ale Rublow, który w zeszłym roku triumfował w Belgradzie, nie zamierzał się poddawać. Drugiego seta otworzył przełamaniem i wyszedł na 3:0. Lajović doprowadził do remisu po 3 i wyraźnie chciał pójść za ciosem. Moskwianin jednak z trudem wygrał dwa ciasne gemy, pilnując podania. W 10. gemie nastąpił atak turniejowej "dwójki". Rosjanin wypracował setbola i natychmiast zamknął drugą odsłonę ważnym przełamaniem.

Wielkie emocje były także w trzeciej partii. Lajović ciężko pracował na to, aby uzyskać przewagę dwóch przełamań (5:1). Wówczas do ostatniego ataku ruszył Rublow, który zredukował straty. W 10. gemie zmęczony Serb nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa. Wykorzystał trzecią piłkę meczową i po dwóch godzinach i 32 minutach zamknął pojedynek.

Wspierany przez rodzimych fanów (w tej części Bośni zdecydowaną większość stanowią Serbowie) Lajović został triumfatorem zawodów ATP 250 w Banja Luce. Tym samym sięgnął po drugie trofeum w tourze i dzięki temu awansuje w poniedziałek na 40. miejsce w rankingu ATP. Rublow nie powtórzył ubiegłorocznego sukcesu na Bałkanach i tym samym dobiegła końca jego zwycięska passa, którą zapoczątkował w Monte Carlo.

- Szczerze mówiąc, był to prawdopodobnie najtrudniejszy mecz, jaki rozegrałem w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Czułem się wyczerpany. Od 5:1 w trzeciej partii nie czułem nóg i trochę kręciło mi się w głowie. Wiedziałem, że Andriej będzie walczył, ale jakoś udało mi się to wyciągnąć w ostatnim gemie. Nawet nie myślałem, po prostu grałem automatycznie i próbowałem wcześniej uderzać piłkę forhendem - powiedział po meczu zwycięski Lajović (cytat za ATP).

Srpska Open, Banja Luka (Bośnia i Hercegowina)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 562,8 tys. euro
niedziela, 23 kwietnia

finał gry pojedynczej:

Dusan Lajović (Serbia) - Andriej Rublow (2) 6:3, 4:6, 6:4

Czytaj także:
Iga Świątek otwiera listę zgłoszeń. Ilu Polaków zagra w Roland Garros?
Wielka strata. Turniej w Madrycie bez dwóch największych gwiazd

Komentarze (0)