W IV rundzie Wimbledonu Novak Djoković mierzył się z zawodnikiem z początku drugiej setki rankingu ATP - Timem van Rijthovenem. To Serb był zdecydowanym faworytem i wygrał pierwszego seta, jednak Holender nie zamierzał składać broni.
Van Rijthoven przełamał Serba w drugiej partii i serwował przy stanie 5:4. Djoković miał jednak break pointa na wyrównanie. Prowadził wymianę przez długi czas, ale wtem przydarzyła się bardzo groźna sytuacja.
Przy dobiegu do piłki Djokoviciowi powinęła się prawa noga i ten upadł na kort. Mając w pamięci sytuację Alexandera Zvereva z półfinału Rolanda Garrosa można było bać się najgorszego. Serb na szczęście wstał i wrócił do gry. Całą sytuację można zobaczyć na końcu artykułu.
- Ojoj! Nic się nie stało na szczęście Serbowi. Nie był w stanie na tyle szybko wstać po tym upadku, by móc walczyć o następny punkt - powiedział komentator Polsatu Sport.
Van Rijthoven wygrał wprawdzie drugą partię, ale górą po czterosetowym boju okazał się Djoković. Ten w ćwierćfinale Wimbledonu zmierzy się z Jannikiem Sinnerem.
Upadek Nole... ale na szczęście nic się nie stało!
— Polsat Sport (@polsatsport) July 3, 2022
Transmisje z Wimbledonu na sportowych antenach Polsatu. #Wimbledon pic.twitter.com/Wij2vko4Y1
Czytaj więcej:
Alicja Rosolska osamotniona. Sprawdź plan ósmego dnia Wimbledonu
Belgijka postraszyła faworytkę. Trwa niezwykły marsz kolejnej Niemki
ZOBACZ WIDEO: Scena jak z filmu nad polskim morzem. Tak matka uratowała swoje dziecko