Poniedziałek to pierwszy dzień wielkoszlemowego Wimbledonu. Zgodnie z decyzją organizatorów, w tym roku udziału w nim nie biorą Rosjanie i Białorusini. Zostali wykluczeni ze względu na inwazję Rosji na Ukrainę. To oznacza, że z gry o triumf w singlu mężczyzn odpadł lider rankingu Danił Miedwiediew.
Faworytem do siódmego w karierze triumfu w Wimbledonie jest Novak Djoković. Serb świetnie radzi sobie na nawierzchni trawiastej i zdaniem ekspertów nikt nie jest w stanie mu zagrozić w walce o zwycięstwo w wielkoszlemowym turnieju.
On sam jednak ze spokojem podchodzi do gry na londyńskich kortach. Przed kamerą Polsatu Sport wskazał rywali, którzy mogą pokrzyżować mu szyki. W gronie tym wymienił Huberta Hurkacza.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski pokazał swoje czerwone Porsche. Uśmiejesz się do łez
- Faworytami są wszyscy tenisiści z czołówki - Tsitsipas, Hurkacz. Myślę, że oni również mogą bardzo dobrze zaprezentować się na trawie - powiedział serbski tenisista.
To jednak nie jedyne nazwiska, jakie wymienił Djoković. Wśród zawodników, których obawia się podczas Wimbledonu wskazał też Rafaela Nadala, Matteo Berrettiniego, Nicka Kyrgiosa, Johna Isnera i Reilly'ego Opelkę.
Zgodnie z tradycją, Djoković jako obrońca tytułu rozegra mecz otwarcia na korcie centralnym. W poniedziałek o godz. 14:30 zmierzy się z Soonwoo Kwonem.
Czytaj także:
Rok temu zawiesiła karierę, a teraz zagra w Wimbledonie. Czas na debiut rówieśniczki Igi Świątek
Novak Djoković ponownie wygra Wimbledon? Pokrzyżować szyki może mu Hubert Hurkacz