W marcu 2022 roku reprezentacja Polski nie zdołała pokonać na wyjeździe Portugalii, dlatego we wrześniu rozegra mecz w ramach Grupy Światowej II Pucharu Davisa. Przeciwnikiem Biało-Czerwonych została Indonezja. Będzie to pierwsze spotkanie obu zespołów w historii tych rozgrywek.
- Mocno trzymamy kciuki za kolejny krok naszej drużyny narodowej w jej powrocie do światowej elity w Pucharze Davisa. Wiemy, że tam jest jej miejsce, bo polski tenis się rozwija, a nasi zawodnicy osiągają coraz lepsze wyniki. Dzięki zaangażowaniu władz samorządowych wielki tenis znowu zagości w Inowrocławiu, gdzie w ubiegłym roku 100-lecie istnienia świętował miejscowy klub Goplania, rówieśnik Polskiego Związku Tenisowego. Inowrocław to tenisowe miasto, które wychowało wielu wspaniałych tenisistów z Wojtkiem Kowalskim na czele, który tym razem zasiądzie w swoim rodzinnym mieście na ławce trenerskiej naszej reprezentacji - powiedział Mirosław Skrzypczyński, Prezes Polskiego Związku Tenisowego (cytat za PZT).
Polski Związek Tenisowy poinformował, że planowany na 16-17 września mecz odbędzie się w hali OSiR w Inowrocławiu. 10 lat temu nasi tenisiści gościli tutaj Estończyków i zwyciężyli 4:1. - Cieszę się, że po raz kolejny, światowej rangi impreza tenisowa zagości do Inowrocławia. Będzie to niewątpliwa gratka dla wielbicieli tej dyscypliny sportowej, ale przede wszystkim będzie to doskonała promocja naszego miasta na arenie międzynarodowej - powiedział prezydent Inowrocławia, Ryszard Brejza.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek szczerze o marzeniach z dzieciństwa. "Nie wyobrażałam sobie siebie z trofeami"
- To będzie ciekawa historia, powrót do Inowrocławia z reprezentacją daviscupową, choć tym razem w roli kapitana drużyny, już nie zawodnika. Mam duży sentyment do tego miasta, bo mecz z Estonią był jednym z bardzo ważnych w tamtym czasie, no i wygraliśmy go. Z Marcinem wtedy zdobyliśmy zwycięski punkt w deblu, a potem wyszedłem do gry w singlu przeciwko Zoppowi, gdy już wszystko było rozstrzygnięte. On był wtedy w czołówce rankingu ATP, a ja pamiętam niesamowite zainteresowanie i wsparcie widowni, która przyszła nas oglądać, chociaż to była Wielkanoc. Jest to dowód, że w takich miastach, jak Inowrocław, zainteresowanie meczem reprezentacji Polski jest niesamowite - powiedział Mariusz Fyrstenberg.
Tym razem na drodze Polaków staną Indonezyjczycy. Stawką spotkania będzie miejsce w przyszłorocznych barażach o Grupę Światową I. Azjaci mają za sobą wygrany u siebie mecz z Wenezuelą, dzięki któremu awansowali do Grupy Światowej II. Kapitanowie Polski i Indonezji podadzą składy najpóźniej na początku września.
Czytaj także:
Hubert Hurkacz wycofał się z turnieju
Mistrz wielkoszlemowy zrezygnował z Wimbledonu