Męczyła się, ale wciąż nie straciła seta. Życiowe osiągnięcie kolejnej rywalki Igi Świątek

PAP/EPA / MARTIN DIVISEK  / Na zdjęciu: Daria Kasatkina
PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Daria Kasatkina

Daria Kasatkina, w przeszłości 10. rakieta globu, odniosła życiowy sukces w wielkoszlemowym turnieju. Odprawiła po zażartym boju Weronikę Kudermetową i pozostaje bez straconego w Rolandzie Garrosie 2022 w Paryżu.

We wtorek w Rolandzie Garrosie wyłoniona została pierwsza para półfinałowa (Włoszka Martina Trevisan zagra z Amerykanką Cori Gauff). Na środę w Paryżu zaplanowane zostały pozostałe ćwierćfinały. O godz. 12:00 na kort Philippe Chatrier wyszły Daria Kasatkina (WTA 20) i Weronika Kudermetowa (WTA 29). Zwyciężyła pierwsza z nich 6:4, 7:6(5) i osiągnęła życiowy wynik w wielkoszlemowym turnieju.

Kudermetowa dążyła do skracania wymian, a Kasatkina chciała je przedłużać. Pierwsza z nich zdobyła przełamanie na 3:1 głębokim returnem wymuszającym błąd. Na 4:1 nie podwyższyła. Przestrzelony smecz i zepsuty forhend kosztowały ją stratę podania. W szóstym gemie Kasatkina obroniła dwa break pointy przy 15-40 i wyrównała na 3:3. Wyżej notowana z tenisistek imponowała precyzją, regularnością i sprytem. Mieszała tempo gry i zmieniała kierunki, podnosiła piłkę i używała slajsów.

Kudermetowa była rozregulowana i szarpała się z własnym tenisem w krótkich akcjach, ale za to w dłuższych wymianach prezentowała się dosyć solidnie. Wyciągnęła wnioski i rzadziej szukała szybkiego rozstrzygania akcji. Wybierała jednak złe momenty na przejście do ataku, co kończyło się jej błędem albo narażała się na kontrę czujnej rywalki.

ZOBACZ WIDEO: Legenda polskiego kolarstwa przestrzega przed Rosjanami! "Będzie wielka tragedia"

W siódmym gemie dla odmiany to Kudermetowa odparła dwa break pointy przy 15-40. Końcówka należała do lepiej czytającej grę, mającej bogatszy repertuar zagrań Kasatkiny. Kapitalny kros forhendowy przyniósł jej przełamanie na 5:4. W 10. gemie Kudermetowa obroniła pierwszą piłkę setową minięciem forhendowym po krosie, ale przy drugiej przestrzeliła return.

Na otwarcie II partii nastąpiła seria przełamań. Kasatkina zdobyła je minięciem bekhendowym po linii. Kudermetowa wyrównała na 1:1 krosem forhendowym. W długim trzecim gemie wyżej notowana tenisistka wykorzystała piątego break pointa głębokim bekhendem wymuszającym błąd. Kasatkina wyrzucała rywalkę poza kort precyzyjnymi piłkami z bekhendu, grała skróty, bardzo dobrze wykorzystywała geometrię kortu. Cały czas czymś zaskakiwała Kudermetową. Kasatkina długo utrzymywała przewagę przełamania, ale w dalszej fazie seta nie uniknęła gorszego momentu.

Końcówka naszpikowana była emocjami i nic nie było pewne do końca. W ósmym gemie Kasatkinie zadrżała ręka i zaczęło jej brakować cierpliwości. Popełniła podwójny błąd, wyrzuciła forhend i oddała podanie. Kudermetowa miała jednak zbyt wiele wahań, aby odwrócić losy tej konfrontacji. Zepsuty bekhend kosztował ją stratę serwisu. Po chwili posłała dwa świetne returny i nie pozwoliła rywalce zakończyć meczu.

Kudermetową stać było na trochę skutecznego tenisa w ataku i rzetelnego w obronie, ale na przestrzeni całego meczu za mało było tak płynnej gry, a za dużo niekontrolowanych zagrań. W 11. gemie odparła trzy break pointy i prowadziła 6:5. W tym momencie poprosiła o interwencję medyczną z powodu problemów ze stopą. O losach seta zadecydował tie break. W nim Kudermetową znów ogarnęła niemoc i popełniała duże błędy. Kasatkina ponownie miała spore problemy z zamknięciem meczu. Prowadziła 6-1, by wykorzystać dopiero piątą piłkę meczową pięknym skrótem.

W trwającym dwie godziny i osiem minut meczu Kasatkina cztery razy oddała podanie, a sama wykorzystała pięć z 17 szans na przełamanie. Pokusiła się o 16 kończących uderzeń przy 25 niewymuszonych błędach. Dążąca do przejmowania inicjatywy Kudermetowa miała 38 piłek wygranych bezpośrednio, ale też popełniła 50 pomyłek. Było to drugie starcie Rosjanek. W marcu ubiegłego roku Kasatkina zwyciężyła w trzech setach.

Dla Kudermetowej był to pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał. Kasatkina cztery lata czekała, aby ponownie dojść tak zaawansowanego etapu. W 2018 roku dokonała tego w Rolandzie Garrosie i Wimbledonie. W środę w Paryżu awansowała do pierwszego półfinału w zawodach tej rangi. Pozostaje bez straconego seta.

W czwartek w półfinale Kasatkina zmierzy się z Igą Świątek. Polka przegrała ich pierwsze spotkanie, w 2021 roku na trawie w Eastbourne (6:4, 0:6, 1:6). W obecnym sezonie raszynianka była górą trzy razy bez straty seta (Australian Open, Dubaj, Doha).

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 43,6 mln euro
środa, 1 czerwca

ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:

Daria Kasatkina (20) - Weronika Kudermetowa (29) 6:4, 7:6(5)

Program i wyniki turnieju kobiet

Zobacz też:
Dwa sety w starciu amerykańskich tenisistek. Życiowy sukces nastolatki
Dramatyczny bój Kanadyjki z Włoszką. Znamy pierwszą półfinalistkę

Komentarze (1)
avatar
Arkadiusz Mochocki
1.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pytanie, czy głosujący wiedzą, że Daria Kasatkina, o finał powalczy z Igą Świątek, gdy aż 85 procent jest za tym, że będzie w finale?