Wyszarpała dla Polski medal w Paryżu. Od igrzysk nie trenuje

Getty Images / ELSA / Na zdjęciu: Aleksandra Jarecka po zwycięskiej walce o brąz w turnieju olimpijskim w Paryżu
Getty Images / ELSA / Na zdjęciu: Aleksandra Jarecka po zwycięskiej walce o brąz w turnieju olimpijskim w Paryżu

30 lipca polskie szpadzistki wywalczyły drużynowo brązowy medal podczas igrzysk olimpijskich Paryż 2024. Decydujący bój z Chinką stoczyła Aleksandra Jarecka. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wyznała, że nadal odpoczywa od sportu.

Cóż to były za emocje! W rywalizacji o brązowy medal drużynowego turnieju kobiet w szpadzie Polska mierzyła się z Chinami. Jako ostatnia w naszym zespole na planszy pojawiła się Aleksandra Jarecka. Stoczyła porywający bój, zadając decydujące trafienie w dogrywce (Polska wygrała 32:31).

Oprócz Jareckiej, której w ogóle mogło nie być na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024 (więcej TUTAJ>>), na podium stanęły: Renata Knapik-MiazgaMartyna Swatowska-Wenglarczyk oraz Alicja Klasik.

Od igrzysk minęło już półtora miesiąca. Jak się okazuje, bohaterka z Paryża wprawdzie sięga po szpadę, ale... jedynie podczas spotkań, na jakie jest zapraszana. Do treningów na razie nie wróciła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy

- Zabieram ją (szpadę - przyp. red.) na różne spotkania, żeby pokazać, jak wygląda broń, którą walczę. Natomiast jeśli chodzi o cel treningowo-startowy, to ostatnio trzymałam szpadę podczas igrzysk. Od tamtej pory odpoczywam od szermierki - wyznała Jarecka w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Z jej słów wynika, że otrzymuje sporo zaproszeń ze strony różnych instytucji. Nie wszystkie jest w stanie przyjąć. Zdarza jej się odmówić, z braku czasu.

Medalistka olimpijska pracuje na co dzień w kancelarii adwokackiej. - Mam nadzieję, że wkrótce zdam egzamin adwokacki i wtedy zobaczę, jak ułożę sobie pracę i jak sobie z nią poradzę. Dotychczas potrafiłam pogodzić treningi i wyjazdy na zawody z pracą w kancelarii, odbywaniem aplikacji adwokackiej i zajmowaniem się rodziną - dodała w "PS".

Pytana o przyszłość "brązowej" drużyny, nie chciała zabierać głosu w imieniu koleżanek. - Odpowiedziała jedynie za siebie ("Myślę, że wrócę do szermierki").

Kiedy zobaczymy ją ponownie na planszy? Aleksandra Jarecka ma zamiar wystąpić w  Pucharze Polski. Pierwsze zawody odbędą się w drugiej połowie października w Szczecinie, drugie w grudniu w Warszawie. Nie zdecydowała jeszcze, czy weźmie udział w listopadowym Pucharze Świata w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Komentarze (5)
avatar
Zeitgeist
18.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak wyglada polski minimalizm. Pilkarze podobnie, podpisza kontrakt i moga juz siedziec na lawie. 
avatar
Zeitgeist
18.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ma taki zap na budowie, ze nie ma czasu taczki zaladowac. 
avatar
collins01
14.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymam kciuki i życzę pozytywnej decyzji.Zle byłoby stracić taką zawodniczke! 
avatar
Magdalena Szczepanska
13.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wspaniala kobieta i sportowiec.zycze duzo szczescia