W Warszawie w czwartek rozpocznie się silnie obsadzony turniej szachowy, w którym rywalizować będą najlepsi specjaliści w tej dyscyplinie sportu. W gronie tym znaleźli się m.in. Jan-Krzysztof Duda i Radosław Wojtaszek. Ten drugi notuje ostatnio coraz lepsze rezultaty.
Dla Wojtaszka i jego żony ostatnie tygodnie nie były łatwe. Alina Kaszlinska urodziła się w Rosji, ale od kilku lat mieszka w Polsce. Po tym, jak w lutym Rosja zaatakowała Ukrainę, oboje obawiali się o to, jak Kaszlinska będzie traktowana w naszym kraju.
Wojtaszek tłumaczy, że jego żona ma polski paszport i obywatelstwo, a do tego biegle i bez żadnych problemów mówi po polsku. - W gronie znajomych śmiejemy się, że ona jest już nasza. Nie odbieramy jej jako cudzoziemki - powiedział utytułowany polski arcymistrz.
- Oczywiście początkowo były obawy, jak ludzie będą reagować, bo wiadomo, agresja Rosji to fatalna sprawa. Ona od początku wypowiadała się bardzo mocno przeciwko niej. Uznawała kraj, w którym się urodziła, za agresora. Stwierdziła, że jest jej po prostu wstyd. Obydwoje jesteśmy przeciwko rosyjskiemu atakowi na Ukrainę - dodał Wojtaszek.
Wojna w Ukrainie trwa już blisko trzy miesiące.
Czytaj także:
Kolumbijczyk w Legii? Ujawniamy jakie ma oczekiwania. To byłby finansowy rekord Ekstraklasy!
Niemcy wściekli. Wpadka telewizji podczas finału Ligi Europy
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa moc! Zobacz, co wyczarowała Anita Włodarczyk