Wystarczyło jedno zdjęcie. Sędzia wyrzucony z igrzysk

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / Na zdjęciu: sędzia Ben Lowe oraz surferzy Ethan Ewing i Bede Durbidge
Instagram / Na zdjęciu: sędzia Ben Lowe oraz surferzy Ethan Ewing i Bede Durbidge
zdjęcie autora artykułu

Dla Bena Lowe'a igrzyska olimpijskie 2024 to już przeszłość. Międzynarodowe Stowarzyszenie Surfingu (ISA) wyciągnęło konsekwencje wobec Australijczyka po tym, jak w mediach społecznościowych ukazało się jego zdjęcie z zawodnikami.

Podczas igrzysk olimpijskich 2024, które odbywają się w Paryżu o medale rywalizuje wielu sportowców pochodzących z różnych części świata. Podobnie jest w przypadku sędziów, którym zdarza się decydować o losach swoich rodaków.

Jasne jest zatem, że arbitrzy muszą być neutralni względem każdego sportowca bez względu na jego kraj pochodzenia. Tymczasem zdjęcie wykonanego przez australijskiego sędziego surfingu Bena Lowe'a z rodakami miało złamać zasady.

Na fotografii Lowe znajdował się wraz z Ethanem Ewingiem i Bede Durbidge, którzy rywalizują w konkurencji, którą sędziował. Wobec tego Międzynarodowe Stowarzyszenie Surfingu (ISA) wyciągnęło konsekwencję.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Bekhendowa niemoc Świątek. "To nie było jej koronne uderzenie"

Dla Lowe'a igrzyska olimpijskie 2024 już się zakończyły, ponieważ został on odesłany do domu. Po wspólnym zdjęciu z rodakami zarzucono mu potencjalną stronniczość względem ocen dla wspomnianej dwójki, a zwłaszcza Ewinga, która walczy o medal.

"Niewłaściwe jest, aby sędzia w ten sposób wchodził w interakcje ze sportowcem i jego zespołem" - czytamy w oświadczeniu ISA.

Odwołanie doświadczonego sędziego z funkcji zostało dokonane zgodnie z kodeksem postępowania ISA, a także kodeksem etycznym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl). Wobec tego nie ma szans, by Lowe mógł wrócić do pracy w Paryżu.

Zdjęcie australijskiego sędziego z zawodnikami, za które został wyrzucony
Zdjęcie australijskiego sędziego z zawodnikami, za które został wyrzucony

Przeczytaj także: Szczerość Fajdka: Trener się wściekł

Źródło artykułu: WP SportoweFakty