Squash
To nieskomplikowana gra, którą w 1830 roku wymyślili angielscy więźniowie. Przypomina trochę "tenis w zamkniętym pomieszczeniu", z tą różnicą, że zamiast przebijania przez siatkę, gracze odbijają piłkę w ścianę frontową. Robią to w taki sposób, żeby maksymalnie utrudnić odbicie piłki przeciwnikowi. Mogą do tego celu wykorzystywać ściany boczne i ścianę tylną, ale piłka po każdym odbiciu musi (bez dotykania ziemi) dotrzeć do ściany przedniej. Gra wciąga znacznie szybciej niż inne sporty rakietowe, bo już podczas pierwszej godziny początkujący są w stanie stworzyć długie wymiany. Godzina squasha kosztuje też o wiele mniej niż godzina tenisa. Dla studentów to czasami zaledwie 15zł.
... To zdrowie
Wielokrotnie określany "najzdrowszym sportem świata", squash pozwala spalić nawet do 1000 kalorii w trakcie zaledwie godziny gry. - Łatwo stracić zbędne kilogramy ze względu na niesamowite interwały w squashu. Co chwilę mamy uderzenie piłki, zatrzymanie ciała i znów ruch do przodu, do tyłu lub w bok. Po każdym secie mamy zaledwie półtoraminuty przerwy na regenerację - mówi Łukasz Stachowski, lider rankingu Polskiej Federacji Squasha.
Mistrzostwa Polski
Coroczne spotkanie najlepszych 64 zawodników i 32 zawodniczek w Polsce. W tym roku obsada jest wyjątkowo mocna: zaledwie kilku najwyżej sklasyfikowanych zawodników musiało zrezygnować z turnieju z powodu urazów. Wszyscy pozostali stawią się w stolicy Dolnego Śląska. Dodatkowo we wszystkich kategoriach juniorskich wystąpi w sumie blisko 100 juniorów.
Znów Wrocław
W ostatnich dniach maja 2014 roku Wrocław stanie się polską stolicą squasha. Niecały rok temu, w lipcu 2013 roku, na stolicę Dolnego Śląska były jednak zwrócone oczy całego squashowego świata: Wrocław i klub Hasta La Vista miał zaszczyt organizować mistrzostwa świata juniorów i drużynowe mistrzostwa świata. - Jedyna rzecz, jakiej w związku z tamtą imprezą żałujemy to to, że nie udało nam się wyjść z nią na zewnątrz. Dlatego teraz tak bardzo zależało nam na postawieniu szklanego kortu w centrum miasta. Udało się i to już czyni tę imprezę dużym sukcesem - mówi Marek Wojnarski, organizator IMP 2014 i manager klubu Hasta La Vista.
Szklany kort
Całkowicie przeszklona arena najważniejszych zmagań Mistrzostw Polski 2014. Jedyny taki kort w Polsce (należy do Squash Promotion Group), który można przewozić w różne miejsca. - Nie ma lepszego sposobu na pokazanie squasha niż na szklanym korcie ustawionym na świeżym powietrzu w centrum miasta - zapewnia rzecznik prasowy mistrzostw, Adrian Fulneczek. Na świecie takie szklane korty stawiano już między innymi u podnóża egipskich piramid w Gizie, w pięknym porcie Hong Kongu z panoramą miasta w tle lub na stadionie piłkarskim Hull City. - W Polsce takim przykładem jest kort, który ustawiamy przed Galerią Krakowską na drużynowe mistrzostwa Polski. To część planu Polskiej Federacji Squasha, wychodzenie ze squashem do ludzi - dodaje Maciej Maciantowicz, członek zarządu PFS.
Tydzień atrakcji
Półfinały i finały mistrzostw będą punktem kulminacyjnym ponad tygodnia intensywnej promocji squasha. Już od 22 maja trenerzy z klubu Hasta La Vista zapraszali przechodniów na Placu Solnym do darmowego spróbowania squasha. Na szklanym korcie rozegrano też turniej dziennikarzy, turniej amatorów i turniej Masters (dla graczy powyżej 35. roku życia). Na squashowe zajęcia - część w języku angielskim - zapraszano tam też dzieci, ucząc je przy okazji ekologii. Koncerty zagrały zespoły z wrocławskiego Młodzieżowego Domu Kultury.
Najlepsi kibic
- Kibicowanie to jedyna część squasha, która nie jest dobrze zorganizowana nigdzie w Polsce. My chcemy być pierwszymi, którym uda się to zmienić - mówi Jakub Głębocki, pomysłodawca pierwszego w naszym kraju, a może i na świecie, squashowego Klubu Kibica. Zaledwie po jednym dniu publicznej działalności klub zyskał 20 członków. Pomysł jest innowacyjny, ale jak przekonuje Głębocki, jest też potrzebny. - Podczas zeszłorocznych mistrzostw świata juniorów trybuny były zapełnione, ale czasami w dużej mierze przez innych zawodników - wspomina młody trener z Hasta La Vista. - Chciałbym, żeby podczas indywidualnych mistrzostw Polski (IMP) było odwrotnie: żeby każdego dnia trybuny wypełniali właśnie kibice. Między innymi po to powstał Klub Kibica - tłumaczy. Wszyscy, którzy zdecydują się dołączyć do klubu, wykupując Pakiet Pełny, otrzymają turniejową koszulkę, wezmą udział w specjalnym spotkaniu z reprezentacją Polski w squashu i będą mogli zagrać na szklanym korcie, który stanie na Placu Solnym.
Faworyci mistrzostw
Szczególnie ciekawie zapowiada się rywalizacja w kategorii OPEN. Tam realne szanse na tytuł ma aż czterech zawodników: Łukasz Stachowski (lider rankingu, który miał za sobą najlepszy sezon), Marcin Karwowski (obrońca tytułu sprzed roku), Wojciech Nowisz (3-krotny mistrz kraju, wicemistrz sprzed roku) i Przemysław Atras (brązowy medalista sprzed roku). W kategorii pań będzie to przede wszystkim pojedynek doświadczenia z młodością: wielokrotne mistrzynie i medalistki MP, Dominikę Witkowską i Annę Jurkun spróbuje powstrzymać blisko 15 lat młodsza maturzystka Paulina Krzywicka (4. miejsce rok temu). Namieszać spróbuje też na pewno 14-letnia dzika karta turnieju, trenująca w Anglii Karina Tyma. Faworytką wrocławian będzie natomiast Magdalena Kamińska, która mimo że przez ostatnie sezony często dominowała, to na mistrzostwach była dotąd w stanie zdobyć tylko trzy brązowe i jeden srebrny medal.
Szybki rozwój
Pierwszy kort wybudowano w naszym kraju w 1976 roku w Brodnicy, gdzie budowlańcy chcieli uprzyjemnić sobie pracę. Nieco ponad 30 lat później możemy pochwalić się największym klubem squasha w tej części Europy (Hasta La Vista). Według wyliczeń Polskiej Federacji Squasha (PFS), squash w Polsce rośnie w siłę tempem ok. 25 proc. rocznie. - To najszybciej rozwijający się sport w Polsce - mówi wprost Maciej Maciantowicz, wiceprezydent PFS. - Polska ma obecnie ponad 120 000 graczy rozrzuconych po całym kraju. Squash przyciągnął do siebie studentów, ale też inwestorów, którzy widzą w nim szansę na zarobek, budując nowe kluby w całym kraju - dodał Andrew Shelley, dyrektor wykonawczy WSF.
Polska na arenie międzynarodowej
Polski squash wciąż raczkuje jeśli chodzi o poziom gry w porównaniu z resztą świata. Widać jednak, że ciężka praca i dużo entuzjazmu przynoszą efekty, bo w tym roku nasza męska reprezentacja zajęła drugie miejsce na mistrzostwach Europy 3. Dywizji i awansowała dzięki temu ponownie do 2. Dywizji. Na takim samym poziomie jest nasza reprezentacja damska. W europejskim squashu rządzą Anglicy, których gonić próbują właściwie tylko Francuzi. Potęgą światową jest jednak Egipt, który ma aż 5 zawodników w najlepszej "10" świata. Na rekrutacje do klubów squashowych przychodzi tam corocznie tyle samo dzieci, co w Hiszpanii na rekrutacje do szkółek gigantów takich jak FC Barcelona czy Real Madryt.