Wejście Macieja Sulęckiego do Fame MMA to jeden z największych sportowych transferów tej federacji. Polski pięściarz, wciąż aktywny sportowiec, jeszcze niedawno miał szansę walki o pas mistrza świata WBO w kategorii średniej. Nadal jest też uważany za czołowego pięściarza tej kategorii w Europie.
Pięściarz zdecydował się na przerwę od boksu zawodowego i wejście do klatki. Choć wystąpi na gali freak fightowej, nie będzie miał łatwego zadania - jego rywalem będzie były mistrz KSW, Norman Parke. Ich walka odbędzie się na niestandardowych zasadach: pięć rund, w których zmieniać się będzie formuła (boks - K1 - boks - K1 - boks), wszystko w małych rękawicach.
O ile sportowo wydaje się to całkiem przyzwoite, Maciej Sulęcki musi zmierzyć się z zachowaniem rywala, jakiego wcześniej nie doświadczył. Już podczas konferencji pojawiły się napięcia między zawodnikami, a eskalacja emocji miała miejsce podczas programu Face-2-Face.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Romanowski o walce z Damianem Janikowskim i kulisach gali na Narodowym
Najpierw Norman Parke wyciągnął klapki i kilkukrotnie uderzył nimi pięściarza w głowę. Sulęcki natychmiast zareagował, niemal demolując studio, aby zrewanżować się zawodnikowi z Irlandii Północnej. Ostatecznie wrócono do rozmowy, lecz ta potoczyła się w złym kierunku, a Parke zaczął wyjaśniać, dlaczego uważa Sulęckiego za "dz***ę". Polak nie wytrzymał i znów rzucił się na rywala. Ze względu na nadmiar złych emocji zdecydowano o przedwczesnym zakończeniu programu.
Maciej Sulęcki był zaskoczony zachowaniem rywala. Oczekiwał sportowego pojedynku, a znalazł się w promocyjnej grze przed galą Fame: Reborn. Złe emocje przed wydarzeniem mogą zwiastować, że w sobotę, 9 grudnia, będziemy świadkami interesującego pojedynku.
Nadrabiam sobie F2F i powiem tyle, brakowało Normana w FAME pic.twitter.com/LH4JSqZWZu
— Sebastian (@Sebinho93x) December 5, 2023
Zobacz także: "Don Kasjo" wystartuje w mistrzostwach Polski
Zobacz także: Burza po słowach Ukrainki. Jest oświadczenie