"Zapłaciłbym za to!". Conor McGregor zabrał głos po walce Fury - Ngannou

Instagram / Na zdjęciu: Conor McGregor
Instagram / Na zdjęciu: Conor McGregor

Walka Tysona Fury'ego z Francisem Ngannou dostarczyła fanom sportów walki niesamowitych emocji. Na trybunach to starcie obserwował Conor McGregor, legendarny zawodnik MMA, który również sprawdzał się w boksie. Oto, jak skomentował to wydarzenie.

Nikt nie spodziewał się, że pojedynek pomiędzy Tysonem Furym a Francis Ngannou przyniesie tyle sportowych emocji. Zdecydowanym faworytem tego starcia, rozgrywanego na zasadach boksu, był Brytyjczyk, jednak rzeczywistość okazała się zgoła inna.

Już na samym początku walki było widać, że Tyson Fury będzie musiał się naprawdę mocno postarać, bowiem były mistrz UFC nie zamierzał się poddawać. Szczególne wrażenie na widzach na całym świecie zrobiła trzecia runda, w której to, po lewym sierpowym Ngannou, Fury wylądował na deskach. Ostatecznie bokser zdołał się otrząsnąć i stopniowo przejąć kontrolę nad pojedynkiem, jednak nie udało mu się przełamać oporu Kameruńczyka. Ostatecznie o wyniku zadecydowali sędziowie, przyznając niejednogłośne zwycięstwo Tysonowi Fury'emu (więcej o całej walce TUTAJ).

Mimo że ostatecznie wygrał faworyzowany zawodnik, sam przebieg walki był fascynujący, a moment nokdaunu obiegł cały świat. Po zakończeniu pojedynku natychmiast rozpoczęły się dyskusje na temat kolejnych starć MMA kontra boks. Jedną z nich zainicjował legendarny Conor McGregor.

„Kolejny crossover MMA vs. Boks, który zapisał się w historii! Co za wydarzenie! Ciekawe, czy teraz zobaczymy pięściarzy w klatce MMA? Zapłaciłbym za to, aby to zobaczyć” – napisał na Instagramie Conor McGregor, oznaczając przy tym UFC.

Przykłady z historii pokazują, że pięściarze w klatce także potrafią sobie całkiem dobrze radzić. Mamy nawet przykłady z polskiego podwórka - niedawno w KSW udanie zadebiutował Krzysztof Głowacki, a o jego efektownym nokaucie mówił cały świat. Ponadto, w MMA odnoszą sukcesy również Artur Szpilka czy Tomasz Gromadzki.

Przywołując jednak słowa Conora McGregora, warto przypomnieć, że to właśnie on kilka lat temu był głównym bohaterem najsłynniejszego pojedynku MMA kontra boks. Wówczas miał okazję skrzyżować rękawice z legendarnym Floydem Mayweatherem Jr. To starcie było jednak mniej emocjonujące, a Irlandczyk przegrał przed czasem w dziesiątej rundzie. Jeszcze niedawno spekulowano nawet o ewentualnym rewanżu.

Zobacz także: Ngannou zabrał głos po przegranej
Zobacz także: Zwrot akcji ws. walki Usyk - Fury

Komentarze (0)