Starcie Kacpra Miklasza z Danielem Więcławskim zakończyło kartę wstępną Prime Show MMA. Trzeba przyznać, że trudno było wyobrazić sobie lepsze zachęcenie fanów freak fightów do wykupienia płatnej transmisji. Obaj panowie zrobili krótkie, ale efektowne show.
"Polish Machine" oraz "Hunter" są znani fanom sportów walki. Do tej pory mieli oni okazję popisywać się swoimi umiejętnościami na galach walk na gołe pięści. Teraz po raz pierwszy pojawili się we freak fightach. Tylko ich starcie było typowo sportowe, bowiem mierzyli się nawet w swojej koronnej dyscyplinie jaką jest K-1.
Od pierwszych sekund obaj mocno na siebie ruszyli. Więcławski wydawał się być bardziej agresywniejszy i lekko zyskiwał przewagę. To jednak nie trwało długo. "Polish Machine" złapał rywala na kontrę i "zgasił światło" rywalowi. Sędzia nie wahał się nawet chwili i od razu zakończył pojedynek.
To było drugie starcie tej gali. Warto podkreślić, że w pierwszej walce Prime Show MMA 5 wygrał debiutant Ronaldo "Czarny Polak" Miranda. W efektowny sposób pokonał on Tomasza Olejnika.
Nie spodziewałem się zwycięstwa Miklasza szczerze mówiąc pic.twitter.com/7dufyHTNEx
— Sebastian (@Sebinho93x) July 1, 2023
ZOBACZ WIDEO: Jest chętny na bój z Arturem Szpilką. "Nie ma się co zastanawiać"
Zobacz także: Mike Tyson popłakał się po tych słowach
Zobacz także: Wielka walka przed Błachowiczem. Tak mówi o rywalu