Polski tenisista bez szans w klatce Prime Show MMA

Instagram / Na zdjęciu: Mateusz Mil
Instagram / Na zdjęciu: Mateusz Mil

Mikołaj Jędruszczak przed galą Prime Show MMA 2 przekonywał, że jego tenisowa kariera przełoży się na wynik w klatce. Mateusz Mil jednak brutalnie pokazał mu, iż to są dwie zupełnie inne dyscypliny.

Już od pierwszej konferencji było widać, że pomiędzy Mateuszem Milem a Mikołajem Jędruszczakiem jest zła krew. Obaj to przedstawiciele dwóch popularnych programów - "Hotel Paradise" i "Love Island".

Jędruszczak wyśmiewał rywala. Wypominał Milowi, że ten nigdy nie miał nic wspólnego ze sportem. Z kolei podkreślał swoje atuty, które miały dawać mu przewagę.

Zresztą tych nie sposób nie zauważyć. Mikołaj Jędruszczak swego czasu był jednym z najzdolniejszych polskich tenisistów. Na swoim koncie ma wiele medali mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych. Trzeba jednak pamiętać, że jest spora różnica pomiędzy walką na korcie, a walką w klatce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

To też pokazała klatka. Początek pierwszej rundy to dużo niskich kopnięć po obu stronach, ale Mateusz Mil w połowie tego starcia trafił Jędruszczaka mocnym uderzeniem na szczękę. "Milu" rzucił się na rywala i zaczął go mocno okładać ciosami w parterze. Wydawało się, że to już koniec starcia, ale w jakiś niewyobrażalny sposób były tenisista się wybronił i dotrwał do końca rundy.

Początek drugiej rundy był bardzo podobny do poprzedniej. Mocne niskie kopnięcia Mila, które rozbijamy rywala. Potem "Milu" obalił Jędruszczaka i do końca rundy systematycznie go obijał. To oznaczało, że tylko nokaut mógłby doprowadzić do wygranej byłej nadziei polskiego tenisa.

Trzecia runda to niezwykły zwrot akcji. W pierwszych sekundach Mikołaj Jędruszczak trafił Mateusza Mila mocnym ciosem i ten padł na matę. Walka przeszła do parteru, ale tam "Milu" się wybronił i nawet w drugiej części tego starcia osiągnął przewagę. O zwycięstwie musieli zadecydować sędziowie, jednak tutaj nie było mowy o kontrowersjach. Po jednogłośnej decyzji wygrał Mateusz Mil.

Gala Prime Show MMA 2: Kosmos odbywała się w Arenie Gdynia. W walce wieczoru zmierzyli się Norman Parke vs Grzegorz Szulakowski. Ponadto, na wydarzeniu zobaczyliśmy m.in. Jasia Kapelę, Adama Soroko czy Marcina Wrzoska.

Zobacz także: Skandaliczne sceny na ulicach Gdyni
Zobacz także: Prime Show MMA z kolejnym transferem

Źródło artykułu: