W tym artykule dowiesz się o:
W niedzielę na koncie dziewczyny Arkadiusza Milika na Instagramie pojawił się intrygujący wpis. Jessica Ziółek poinformowała, że następnego dnia rano przeprowadzi transmisję na żywo z gotowania.
"Jutro live, godz. 10:30, gotujemy razem owsiankę" - zaskoczyła. Co przedstawiła?
Okazało się, że podczas trwającej kilka minut transmisji Ziółek wsypała płatki owsiane do mleka kokosowego, następnie je podgrzała. Na tym jej przedstawienie się zakończyło.
Jej inicjatywa spotkała się z wieloma komentarzami internautów.
Nie brakowało komentarzy, że Jessica Ziółek przesadziła. Zarzucono jej, że wystawiła się na śmieszność, na siłę próbując zainteresować czymś internautów.
Ziółek powtarza, że chce przekonać wszystkich, że jest kimś więcej niż tylko narzeczoną znanego piłkarza, jednak jej transmisja z gotowania na pewno nie zdała egzaminu.
Dodajmy, że to nie pierwsza wpadka Ziółek, która być może chce naśladować Annę Lewandowską.
Przy okazji ostatniego meczu reprezentacji Polski z Rumunią pojawiła się w studiu telewizyjnym. Nie zorientowała się wtedy, że jest już na wizji i prosiła dziennikarza, by nie pytać ją o niektóre sprawy.
Jessica Ziółek bardzo często dzieli się z internautami zdjęciami, na których przedstawia obrazy z wakacji, chwile spędzone z narzeczonym czy chwali się swoimi markowymi ubraniami.
Pod jej fotografiami nie brakuje opinii, że jest niezwykle fotogeniczna i atrakcyjna.
22-latka jest w związku z polskim napastnikiem i ma poważne plany wobec Arkadiusza Milika. Są ze sobą razem od pięciu lat, a Ziółek nie ukrywa, że czeka na ślub z piłkarzem SSC Napoli.