Po bolesnym rozstaniu znów się uśmiecha. Tak wygląda 40-letnia mistrzyni boksu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

2016 rok Regina Halmich nazywa najgorszym w swoim życiu. Rozstała się niedawno ze swoim wieloletnim partnerem. Teraz układa sobie życie jako singielka. W sobotni wieczór pojawiła się na gali boksu w Ludwigshafen.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 10

W sobotni wieczór Jack Culcay, niemiecki bokser ekwadorskiego pochodzenia, stracił mistrzowski pas WBA w kategorii lekkośredniej. Przegrał na punkty z Demetriusem Andrade z USA. Sędziowie nie byli jednomyślni. Dwóch wskazało jako zwycięzcę Andrade (obaj 116:112), trzeci punktował 115:114 dla Culcaya.

W hali w Ludwigshafen galę boksu oglądało wiele znanych postaci: m.in. były niemiecki pięściarz Axel Schulz czy były piłkarz reprezentacji Niemiec David Odonkor. Uwagę widzów najbardziej przykuwała jednak Regina Halmich, była mistrzyni świata, która stoczyła w karierze aż 56 walk (54-1-1).

40-latka pokazała się publicznie po bolesnych doświadczeniach z ubiegłego roku. Rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem Andreasem Jourdanem (pracującym jako strażnik w zakładzie karnym). Przez 12 lat byli w związku. Jej mężczyzna nie lubił życia w błysku fleszy, z kolei była sportsmenka często gościła na rozmaitych galach.

Halmich bardzo mocno przeżyła rozstanie. Nazwała rok 2016 najgorszym w życiu. - Pod względem emocjonalnym było to najgorsze doświadczenie. Byłam zaskoczona i smutna - mówiła ekspięściarka w rozmowie z vip.de. Musiało minąć kilka miesięcy, by wróciła do równowagi psychicznej.

- Radzę sobie dobrze, przepracowałam pewne sprawy i jestem pozytywnie nastawiona. Czasem fajnie jest pobyć samemu. Życie singielki też ma swoje zalety, ale oczywiście nie będzie tak zawsze - powiedziała w rozmowie z berlińską gazetą "B.Z.".

Halmich podkreśliła, że obecnie nie szuka partnera, choć kandydatów nie brakuje. - Gdy opowiedziałam o rozstaniu, napłynęło wiele ofert od panów, którzy chcieliby mnie poznać. Setki listów i maili! - przyznała Niemka, która ma na koncie kilka rozbieranych sesji, m.in. dla "Playboya" i "Penthouse'a".

Zobacz zdjęcia Reginy Halmich z sobotniej gali boksu i nie tylko.

2
/ 10
Fot. imago/Eibner/EAST NEWS
Fot. imago/Eibner/EAST NEWS

W sobotni wieczór Jack Culcay, niemiecki bokser ekwadorskiego pochodzenia, stracił mistrzowski pas WBA w kategorii lekkośredniej. Przegrał na punkty z Demetriusem Andrade z USA. Sędziowie nie byli jednomyślni. Dwóch wskazało jako zwycięzcę Andrade (obaj 116:112), trzeci punktował 115:114 dla Culcaya.

W hali w Ludwigshafen galę boksu oglądało wiele znanych postaci: m.in. były niemiecki pięściarz Axel Schulz czy były piłkarz reprezentacji Niemiec David Odonkor. Uwagę widzów najbardziej przykuwała jednak Regina Halmich, była mistrzyni świata, która stoczyła w karierze aż 56 walk (54-1-1).

40-latka pokazała się publicznie po bolesnych doświadczeniach z ubiegłego roku. Rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem Andreasem Jourdanem (pracującym jako strażnik w zakładzie karnym). Przez 12 lat byli w związku. Jej mężczyzna nie lubił życia w błysku fleszy, z kolei była sportsmenka często gościła na rozmaitych galach.

Halmich bardzo mocno przeżyła rozstanie. Nazwała rok 2016 najgorszym w życiu. - Pod względem emocjonalnym było to najgorsze doświadczenie. Byłam zaskoczona i smutna - mówiła ekspięściarka w rozmowie z vip.de. Musiało minąć kilka miesięcy, by wróciła do równowagi psychicznej.

- Radzę sobie dobrze, przepracowałam pewne sprawy i jestem pozytywnie nastawiona. Czasem fajnie jest pobyć samemu. Życie singielki też ma swoje zalety, ale oczywiście nie będzie tak zawsze - powiedziała w rozmowie z berlińską gazetą "B.Z.".

Halmich podkreśliła, że obecnie nie szuka partnera, choć kandydatów nie brakuje. - Gdy opowiedziałam o rozstaniu, napłynęło wiele ofert od panów, którzy chcieliby mnie poznać. Setki listów i maili! - przyznała Niemka, która ma na koncie kilka rozbieranych sesji, m.in. dla "Playboya" i "Penthouse'a".

Zobacz zdjęcia Reginy Halmich z sobotniej gali boksu i nie tylko.

3
/ 10

W sobotni wieczór Jack Culcay, niemiecki bokser ekwadorskiego pochodzenia, stracił mistrzowski pas WBA w kategorii lekkośredniej. Przegrał na punkty z Demetriusem Andrade z USA. Sędziowie nie byli jednomyślni. Dwóch wskazało jako zwycięzcę Andrade (obaj 116:112), trzeci punktował 115:114 dla Culcaya.

W hali w Ludwigshafen galę boksu oglądało wiele znanych postaci: m.in. były niemiecki pięściarz Axel Schulz czy były piłkarz reprezentacji Niemiec David Odonkor. Uwagę widzów najbardziej przykuwała jednak Regina Halmich, była mistrzyni świata, która stoczyła w karierze aż 56 walk (54-1-1).

40-latka pokazała się publicznie po bolesnych doświadczeniach z ubiegłego roku. Rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem Andreasem Jourdanem (pracującym jako strażnik w zakładzie karnym). Przez 12 lat byli w związku. Jej mężczyzna nie lubił życia w błysku fleszy, z kolei była sportsmenka często gościła na rozmaitych galach.

Halmich bardzo mocno przeżyła rozstanie. Nazwała rok 2016 najgorszym w życiu. - Pod względem emocjonalnym było to najgorsze doświadczenie. Byłam zaskoczona i smutna - mówiła ekspięściarka w rozmowie z vip.de. Musiało minąć kilka miesięcy, by wróciła do równowagi psychicznej.

- Radzę sobie dobrze, przepracowałam pewne sprawy i jestem pozytywnie nastawiona. Czasem fajnie jest pobyć samemu. Życie singielki też ma swoje zalety, ale oczywiście nie będzie tak zawsze - powiedziała w rozmowie z berlińską gazetą "B.Z.".

Halmich podkreśliła, że obecnie nie szuka partnera, choć kandydatów nie brakuje. - Gdy opowiedziałam o rozstaniu, napłynęło wiele ofert od panów, którzy chcieliby mnie poznać. Setki listów i maili! - przyznała Niemka, która ma na koncie kilka rozbieranych sesji, m.in. dla "Playboya" i "Penthouse'a".

Zobacz zdjęcia Reginy Halmich z sobotniej gali boksu i nie tylko.

4
/ 10

W sobotni wieczór Jack Culcay, niemiecki bokser ekwadorskiego pochodzenia, stracił mistrzowski pas WBA w kategorii lekkośredniej. Przegrał na punkty z Demetriusem Andrade z USA. Sędziowie nie byli jednomyślni. Dwóch wskazało jako zwycięzcę Andrade (obaj 116:112), trzeci punktował 115:114 dla Culcaya.

W hali w Ludwigshafen galę boksu oglądało wiele znanych postaci: m.in. były niemiecki pięściarz Axel Schulz czy były piłkarz reprezentacji Niemiec David Odonkor. Uwagę widzów najbardziej przykuwała jednak Regina Halmich, była mistrzyni świata, która stoczyła w karierze aż 56 walk (54-1-1).

40-latka pokazała się publicznie po bolesnych doświadczeniach z ubiegłego roku. Rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem Andreasem Jourdanem (pracującym jako strażnik w zakładzie karnym). Przez 12 lat byli w związku. Jej mężczyzna nie lubił życia w błysku fleszy, z kolei była sportsmenka często gościła na rozmaitych galach.

Halmich bardzo mocno przeżyła rozstanie. Nazwała rok 2016 najgorszym w życiu. - Pod względem emocjonalnym było to najgorsze doświadczenie. Byłam zaskoczona i smutna - mówiła ekspięściarka w rozmowie z vip.de. Musiało minąć kilka miesięcy, by wróciła do równowagi psychicznej.

- Radzę sobie dobrze, przepracowałam pewne sprawy i jestem pozytywnie nastawiona. Czasem fajnie jest pobyć samemu. Życie singielki też ma swoje zalety, ale oczywiście nie będzie tak zawsze - powiedziała w rozmowie z berlińską gazetą "B.Z.".

Halmich podkreśliła, że obecnie nie szuka partnera, choć kandydatów nie brakuje. - Gdy opowiedziałam o rozstaniu, napłynęło wiele ofert od panów, którzy chcieliby mnie poznać. Setki listów i maili! - przyznała Niemka, która ma na koncie kilka rozbieranych sesji, m.in. dla "Playboya" i "Penthouse'a".

Zobacz zdjęcia Reginy Halmich z sobotniej gali boksu i nie tylko.

5
/ 10

W sobotni wieczór Jack Culcay, niemiecki bokser ekwadorskiego pochodzenia, stracił mistrzowski pas WBA w kategorii lekkośredniej. Przegrał na punkty z Demetriusem Andrade z USA. Sędziowie nie byli jednomyślni. Dwóch wskazało jako zwycięzcę Andrade (obaj 116:112), trzeci punktował 115:114 dla Culcaya.

W hali w Ludwigshafen galę boksu oglądało wiele znanych postaci: m.in. były niemiecki pięściarz Axel Schulz czy były piłkarz reprezentacji Niemiec David Odonkor. Uwagę widzów najbardziej przykuwała jednak Regina Halmich, była mistrzyni świata, która stoczyła w karierze aż 56 walk (54-1-1).

40-latka pokazała się publicznie po bolesnych doświadczeniach z ubiegłego roku. Rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem Andreasem Jourdanem (pracującym jako strażnik w zakładzie karnym). Przez 12 lat byli w związku. Jej mężczyzna nie lubił życia w błysku fleszy, z kolei była sportsmenka często gościła na rozmaitych galach.

Halmich bardzo mocno przeżyła rozstanie. Nazwała rok 2016 najgorszym w życiu. - Pod względem emocjonalnym było to najgorsze doświadczenie. Byłam zaskoczona i smutna - mówiła ekspięściarka w rozmowie z vip.de. Musiało minąć kilka miesięcy, by wróciła do równowagi psychicznej.

- Radzę sobie dobrze, przepracowałam pewne sprawy i jestem pozytywnie nastawiona. Czasem fajnie jest pobyć samemu. Życie singielki też ma swoje zalety, ale oczywiście nie będzie tak zawsze - powiedziała w rozmowie z berlińską gazetą "B.Z.".

Halmich podkreśliła, że obecnie nie szuka partnera, choć kandydatów nie brakuje. - Gdy opowiedziałam o rozstaniu, napłynęło wiele ofert od panów, którzy chcieliby mnie poznać. Setki listów i maili! - przyznała Niemka, która ma na koncie kilka rozbieranych sesji, m.in. dla "Playboya" i "Penthouse'a".

Zobacz zdjęcia Reginy Halmich z sobotniej gali boksu i nie tylko.

6
/ 10

W sobotni wieczór Jack Culcay, niemiecki bokser ekwadorskiego pochodzenia, stracił mistrzowski pas WBA w kategorii lekkośredniej. Przegrał na punkty z Demetriusem Andrade z USA. Sędziowie nie byli jednomyślni. Dwóch wskazało jako zwycięzcę Andrade (obaj 116:112), trzeci punktował 115:114 dla Culcaya.

W hali w Ludwigshafen galę boksu oglądało wiele znanych postaci: m.in. były niemiecki pięściarz Axel Schulz czy były piłkarz reprezentacji Niemiec David Odonkor. Uwagę widzów najbardziej przykuwała jednak Regina Halmich, była mistrzyni świata, która stoczyła w karierze aż 56 walk (54-1-1).

40-latka pokazała się publicznie po bolesnych doświadczeniach z ubiegłego roku. Rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem Andreasem Jourdanem (pracującym jako strażnik w zakładzie karnym). Przez 12 lat byli w związku. Jej mężczyzna nie lubił życia w błysku fleszy, z kolei była sportsmenka często gościła na rozmaitych galach.

Halmich bardzo mocno przeżyła rozstanie. Nazwała rok 2016 najgorszym w życiu. - Pod względem emocjonalnym było to najgorsze doświadczenie. Byłam zaskoczona i smutna - mówiła ekspięściarka w rozmowie z vip.de. Musiało minąć kilka miesięcy, by wróciła do równowagi psychicznej.

- Radzę sobie dobrze, przepracowałam pewne sprawy i jestem pozytywnie nastawiona. Czasem fajnie jest pobyć samemu. Życie singielki też ma swoje zalety, ale oczywiście nie będzie tak zawsze - powiedziała w rozmowie z berlińską gazetą "B.Z.".

Halmich podkreśliła, że obecnie nie szuka partnera, choć kandydatów nie brakuje. - Gdy opowiedziałam o rozstaniu, napłynęło wiele ofert od panów, którzy chcieliby mnie poznać. Setki listów i maili! - przyznała Niemka, która ma na koncie kilka rozbieranych sesji, m.in. dla "Playboya" i "Penthouse'a".

Zobacz zdjęcia Reginy Halmich z sobotniej gali boksu i nie tylko.

7
/ 10

W sobotni wieczór Jack Culcay, niemiecki bokser ekwadorskiego pochodzenia, stracił mistrzowski pas WBA w kategorii lekkośredniej. Przegrał na punkty z Demetriusem Andrade z USA. Sędziowie nie byli jednomyślni. Dwóch wskazało jako zwycięzcę Andrade (obaj 116:112), trzeci punktował 115:114 dla Culcaya.

W hali w Ludwigshafen galę boksu oglądało wiele znanych postaci: m.in. były niemiecki pięściarz Axel Schulz czy były piłkarz reprezentacji Niemiec David Odonkor. Uwagę widzów najbardziej przykuwała jednak Regina Halmich, była mistrzyni świata, która stoczyła w karierze aż 56 walk (54-1-1).

40-latka pokazała się publicznie po bolesnych doświadczeniach z ubiegłego roku. Rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem Andreasem Jourdanem (pracującym jako strażnik w zakładzie karnym). Przez 12 lat byli w związku. Jej mężczyzna nie lubił życia w błysku fleszy, z kolei była sportsmenka często gościła na rozmaitych galach.

Halmich bardzo mocno przeżyła rozstanie. Nazwała rok 2016 najgorszym w życiu. - Pod względem emocjonalnym było to najgorsze doświadczenie. Byłam zaskoczona i smutna - mówiła ekspięściarka w rozmowie z vip.de. Musiało minąć kilka miesięcy, by wróciła do równowagi psychicznej.

- Radzę sobie dobrze, przepracowałam pewne sprawy i jestem pozytywnie nastawiona. Czasem fajnie jest pobyć samemu. Życie singielki też ma swoje zalety, ale oczywiście nie będzie tak zawsze - powiedziała w rozmowie z berlińską gazetą "B.Z.".

Halmich podkreśliła, że obecnie nie szuka partnera, choć kandydatów nie brakuje. - Gdy opowiedziałam o rozstaniu, napłynęło wiele ofert od panów, którzy chcieliby mnie poznać. Setki listów i maili! - przyznała Niemka, która ma na koncie kilka rozbieranych sesji, m.in. dla "Playboya" i "Penthouse'a".

Zobacz zdjęcia Reginy Halmich z sobotniej gali boksu i nie tylko.

8
/ 10

W sobotni wieczór Jack Culcay, niemiecki bokser ekwadorskiego pochodzenia, stracił mistrzowski pas WBA w kategorii lekkośredniej. Przegrał na punkty z Demetriusem Andrade z USA. Sędziowie nie byli jednomyślni. Dwóch wskazało jako zwycięzcę Andrade (obaj 116:112), trzeci punktował 115:114 dla Culcaya.

W hali w Ludwigshafen galę boksu oglądało wiele znanych postaci: m.in. były niemiecki pięściarz Axel Schulz czy były piłkarz reprezentacji Niemiec David Odonkor. Uwagę widzów najbardziej przykuwała jednak Regina Halmich, była mistrzyni świata, która stoczyła w karierze aż 56 walk (54-1-1).

40-latka pokazała się publicznie po bolesnych doświadczeniach z ubiegłego roku. Rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem Andreasem Jourdanem (pracującym jako strażnik w zakładzie karnym). Przez 12 lat byli w związku. Jej mężczyzna nie lubił życia w błysku fleszy, z kolei była sportsmenka często gościła na rozmaitych galach.

Halmich bardzo mocno przeżyła rozstanie. Nazwała rok 2016 najgorszym w życiu. - Pod względem emocjonalnym było to najgorsze doświadczenie. Byłam zaskoczona i smutna - mówiła ekspięściarka w rozmowie z vip.de. Musiało minąć kilka miesięcy, by wróciła do równowagi psychicznej.

- Radzę sobie dobrze, przepracowałam pewne sprawy i jestem pozytywnie nastawiona. Czasem fajnie jest pobyć samemu. Życie singielki też ma swoje zalety, ale oczywiście nie będzie tak zawsze - powiedziała w rozmowie z berlińską gazetą "B.Z.".

Halmich podkreśliła, że obecnie nie szuka partnera, choć kandydatów nie brakuje. - Gdy opowiedziałam o rozstaniu, napłynęło wiele ofert od panów, którzy chcieliby mnie poznać. Setki listów i maili! - przyznała Niemka, która ma na koncie kilka rozbieranych sesji, m.in. dla "Playboya" i "Penthouse'a".

Zobacz zdjęcia Reginy Halmich z sobotniej gali boksu i nie tylko.

9
/ 10

W sobotni wieczór Jack Culcay, niemiecki bokser ekwadorskiego pochodzenia, stracił mistrzowski pas WBA w kategorii lekkośredniej. Przegrał na punkty z Demetriusem Andrade z USA. Sędziowie nie byli jednomyślni. Dwóch wskazało jako zwycięzcę Andrade (obaj 116:112), trzeci punktował 115:114 dla Culcaya.

W hali w Ludwigshafen galę boksu oglądało wiele znanych postaci: m.in. były niemiecki pięściarz Axel Schulz czy były piłkarz reprezentacji Niemiec David Odonkor. Uwagę widzów najbardziej przykuwała jednak Regina Halmich, była mistrzyni świata, która stoczyła w karierze aż 56 walk (54-1-1).

40-latka pokazała się publicznie po bolesnych doświadczeniach z ubiegłego roku. Rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem Andreasem Jourdanem (pracującym jako strażnik w zakładzie karnym). Przez 12 lat byli w związku. Jej mężczyzna nie lubił życia w błysku fleszy, z kolei była sportsmenka często gościła na rozmaitych galach.

Halmich bardzo mocno przeżyła rozstanie. Nazwała rok 2016 najgorszym w życiu. - Pod względem emocjonalnym było to najgorsze doświadczenie. Byłam zaskoczona i smutna - mówiła ekspięściarka w rozmowie z vip.de. Musiało minąć kilka miesięcy, by wróciła do równowagi psychicznej.

- Radzę sobie dobrze, przepracowałam pewne sprawy i jestem pozytywnie nastawiona. Czasem fajnie jest pobyć samemu. Życie singielki też ma swoje zalety, ale oczywiście nie będzie tak zawsze - powiedziała w rozmowie z berlińską gazetą "B.Z.".

Halmich podkreśliła, że obecnie nie szuka partnera, choć kandydatów nie brakuje. - Gdy opowiedziałam o rozstaniu, napłynęło wiele ofert od panów, którzy chcieliby mnie poznać. Setki listów i maili! - przyznała Niemka, która ma na koncie kilka rozbieranych sesji, m.in. dla "Playboya" i "Penthouse'a".

Zobacz zdjęcia Reginy Halmich z sobotniej gali boksu i nie tylko.

10
/ 10

W sobotni wieczór Jack Culcay, niemiecki bokser ekwadorskiego pochodzenia, stracił mistrzowski pas WBA w kategorii lekkośredniej. Przegrał na punkty z Demetriusem Andrade z USA. Sędziowie nie byli jednomyślni. Dwóch wskazało jako zwycięzcę Andrade (obaj 116:112), trzeci punktował 115:114 dla Culcaya.

W hali w Ludwigshafen galę boksu oglądało wiele znanych postaci: m.in. były niemiecki pięściarz Axel Schulz czy były piłkarz reprezentacji Niemiec David Odonkor. Uwagę widzów najbardziej przykuwała jednak Regina Halmich, była mistrzyni świata, która stoczyła w karierze aż 56 walk (54-1-1).

40-latka pokazała się publicznie po bolesnych doświadczeniach z ubiegłego roku. Rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem Andreasem Jourdanem (pracującym jako strażnik w zakładzie karnym). Przez 12 lat byli w związku. Jej mężczyzna nie lubił życia w błysku fleszy, z kolei była sportsmenka często gościła na rozmaitych galach.

Halmich bardzo mocno przeżyła rozstanie. Nazwała rok 2016 najgorszym w życiu. - Pod względem emocjonalnym było to najgorsze doświadczenie. Byłam zaskoczona i smutna - mówiła ekspięściarka w rozmowie z vip.de. Musiało minąć kilka miesięcy, by wróciła do równowagi psychicznej.

- Radzę sobie dobrze, przepracowałam pewne sprawy i jestem pozytywnie nastawiona. Czasem fajnie jest pobyć samemu. Życie singielki też ma swoje zalety, ale oczywiście nie będzie tak zawsze - powiedziała w rozmowie z berlińską gazetą "B.Z.".

Halmich podkreśliła, że obecnie nie szuka partnera, choć kandydatów nie brakuje. - Gdy opowiedziałam o rozstaniu, napłynęło wiele ofert od panów, którzy chcieliby mnie poznać. Setki listów i maili! - przyznała Niemka, która ma na koncie kilka rozbieranych sesji, m.in. dla "Playboya" i "Penthouse'a".

Zobacz zdjęcia Reginy Halmich z sobotniej gali boksu i nie tylko.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
yes
12.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Partner jest albo go nie ma...Tak ułożyła swoje życie.