W Rio de Janeiro zamordowano 17-latkę. Rivaldo apeluje, aby kibice nie przyjeżdżali na IO

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wielokrotny reprezentant Brazylii w piłce możnej, Rivaldo, ostrzegł sympatyków sportu przed podróżą do Kraju Kawy. - Utrata pieniędzy i kosztowności, albo kulka w głowę - napisał w sieci jeden z mieszkańców Rio de Janeiro.

1
/ 5

W miniony weekend w Rio de Janeiro zginęła 17-letnia Ana Beatriz Pereira Frade (na zdjęciu). Dziewczyna została zastrzelona przez gangsterów na ulicy brazylijskiej metropolii.

Jechała na lotnisko, gdzie miała powitać swoją matkę, która wracała z wycieczki. Śmierć nastolatki wstrząsnęła opinią publiczną.

Głos w sprawie zabrał słynny brazylijski piłkarz Rivaldo. Zaapelował do kibiców, którzy planują przyjechać na sierpniowe igrzyska olimpijskie. I nie są to zachęcające słowa.

2
/ 5

Były piłkarz Palmeiras, Barcelony i Milanu, który mieszka obecnie ze swoją rodziną w USA, wystosował specjalny apel do kibiców. Ostrzegł w nim sympatyków sportu przed podróżą do Brazylii.

- Doradzam wszystkim, którzy chcą przyjechać do Brazylii w sierpniu na igrzyska olimpijskie, żeby zostali w swoich domach. Ryzykujecie bowiem swoim życiem - napisał na Instagramie 74-krotny reprezentant "Canarinhos".

3
/ 5

- Dzisiejszego ranka bandyci w Rio zabili 17-letnią dziewczynę. Coraz gorzej dzieje się teraz w Brazylii. Tylko Bóg może zmienić sytuację w naszym kraju - kontynuował Rivaldo na portalu społecznościowym.

Post byłego gwiazdora futbolu spotkał się z dużym odzewem ze strony internautów, którzy gratulują Rivaldo odwagi.

- Mocne słowa, ale prawdziwe. Władze kompletnie nie przejmują się sytuacją w Rio. Ratujcie się, jeśli możecie. Nas mieszkańców czeka dziś na ulicy utrata pieniędzy i kosztowności, albo kulka w głowę - pisze w komentarzu jeden z internautów.

4
/ 5
Fot. PAP/EPA/MARCELO SAYAO
Fot. PAP/EPA/MARCELO SAYAO

Brazylia od samego początku ma poważne problemy w związku z organizacją igrzysk olimpijskich, które odbędą się w dniach 5-21 sierpnia 2016 roku. Kraj od wielu miesięcy pogrążony jest w chaosie polityczno-społecznym.

Brazylijska gospodarka przechodzi najcięższą od 25 lat recesję, a walka z wirusem Zika pochłania ogromne pieniądze, których brak jest widoczny niemal na każdym kroku.

Do tych wszystkich problemów dochodzą rosnąca przestępczość i obawa o ataki terrorystyczne, do których może dojść podczas igrzysk.

5
/ 5

Dzisiaj w Brazylii powtarza się sytuacja, którą wystąpiła przed piłkarskim mundialem w 2014 roku. Zdecydowana większość społeczeństwa jest przeciwna organizacji olimpiady w Rio.

Ich zdaniem pieniądze, które Brazylia wyda na imprezę, powinny zostać przeznaczone na walkę z biedą w brazylijskich rodzinach. Organizatorzy z kolei nie mogą liczyć na sukces finansowy.

- Może być sporo pustych miejsc na stadionach. Do tej pory została sprzedana dopiero połowa miejsc na areny igrzysk olimpijskich - ostrzegał niedawno Ricardo Leyser, minister sportu w brazylijskim rządzie.

Opracował PB

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Chuck Back
10.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To szalenie smutne...Gdzie Ci wszyscy "wybitni" profesorowie, politycy czy inne "elity" ? Wszyscy tacy mądrzy, a nikt nie potrafi niczego zrobić, aby poprawić sytuacje ? Dlaczego zawsze muszą c Czytaj całość
avatar
STAL.G_1771
9.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Śliczna dziewczyna ale już nie będzie mogła cieszyć się życiem przez jakichś sk.......ów. Jej Mama została przywitana po za pewne fajnej podróży taką traumą współczuję ogromnie, nie mam słów w Czytaj całość