Gala Fame MMA 13 zbliża się wielkimi krokami. Popularni influencerzy zmierzą się ze sobą już w sobotę, 26 marca. Jednym ze starć, które najbardziej elektryzuje kibiców, jest walka Pawła "Popka" Mikołajuwa z Normanem Parke'em.
To z pewnością najbardziej sportowe starcie nadchodzącej gali. Obu zawodników dzieli jednak ogromna liczba kilogramów, bowiem mówimy o ok. 30 kilogramach różnicy. Cięższy "Popek" powinien mieć przewagę siły z czego zdaje sobie sprawę i dzięki temu składał odważne deklaracje w oficjalnej zapowiedzi walki.
- Ja wiem jedno. Prawdziwa technika siły się nie boi. Może być szybszy, lepszy na tarczach, ale się porządnie przygotuję fizycznie, nic ten chłopak mi nie zrobi. Nie ma się czego bać. Niech uważa na mnie, bo jak go je**ę to go zabiję. Parke będziesz rzygał krwią. MMA ci się odechce, wszystkiego, chuderlaku ku**a - zadeklarował "Popek".
Zawodnik z Irlandii Północnej nie ukrywał, że różnica siły nie robi na nim żadnego wrażenia. Przyznał również, iż w Polsce tylko jeden zawodnik był dla niego prawdziwym sportowym wyzwaniem.
- Owszem, ma przewagę kilogramów, ale w walce to nie będzie dla mnie problem. Jest tylko jeden człowiek, który był dla mnie ciężkim przeciwnikiem i pokonał mnie tu w Polsce. I to jest Gamrot. Gdzie jest teraz? Prawie top 10 na świecie - mówił Norman Parke.
W walce wieczoru gali, która odbędzie się w Gliwicach, zmierzą się Sergiusz "The Nitrozyniak" Górski i Paweł "Unboxall" Smektalski. Ponadto w oktagonie wystąpią m.in. Marta Linkiewicz, Robert Pasut czy Jakub "Japczan" Piotrowicz.
Zobacz także: Dojdzie do hitowego starcia na Fame MMA
Zobacz także: Murański ostro odpowiada Popkowi
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci