Trwa podróż poślubna Krzysztofa Piątka. Małżeństwo odwiedziło kolejny kraj

Instagram / instagram.com/paulynaaa_a/  / Na zdjęciu: Krzysztof i Paulina Piątek
Instagram / instagram.com/paulynaaa_a/ / Na zdjęciu: Krzysztof i Paulina Piątek

Krzysztof Piątek i jego żona Paulina nie lenią się podczas podróży poślubnej. Świeżo upieczone małżeństwo poleciało na Bahamy.

"Zawsze myślałam, że to Malediwy są najbardziej fascynującym miejscem na Ziemi. Aż do dzisiaj - witamy na Bahamach" - napisała w mediach społecznościowych Paulina Piątek (Procyk).

Ślub miał miejsce 1 czerwca, przed meczami reprezentacji Polski w eliminacjach do mistrzostw Europy 2020. Po spotkaniach z Macedonią i Izraelem, w których Piątek strzelił dwa gole, małżeństwo udało się w podróż poślubną. Okazuje się, że kolejnym przystankiem we wspólnej wyprawie są właśnie Bahamy.

Czytaj teżSłońce, turkusowa woda i zachwycające widoki. Wakacje Piątków na Florydzie

Piątkowie wakacje rozpoczęli od wizyty w Nowym Jorku. Później polecieli na Florydę, gdzie odwiedzili m.in. Miami. Stamtąd z kolei udali się na pobliskie wyspy - Bahamy. Na razie w mediach społecznościowych pojawiły się tylko zdjęcia z samolotu. Wkrótce zapewne pojawią się kolejne wpisy.

Ceremonia ślubna Piątków odbyła się w kościele w Łagowie, a wesele w bajkowej scenerii na zamku Joannitów (niedaleko Świebodzina). Reprezentantowi Polski niemal do samego końca udało się zachować to wydarzenie w tajemnicy przed mediami.

Czytaj teżZnany fryzjer strzygł Piotra Zielińskiego. Za piłkarzem przyleciał na ślub do Polski

ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Efektowna wygrana przysłoniła mankamenty kadry? "Nie chwalmy piłkarzy za bardzo"

Komentarze (2)
avatar
steffen
18.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Na razie w mediach społecznościowych pojawiły się tylko zdjęcia z samolotu. Wkrótce zapewne pojawią się kolejne wpisy." Kolejny geniusz dziennikarski się nam objawił :D 
Kim Un Yest
17.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy Krzysztof strzeli kolejnego gola w czasie tej podrozy... no ale o tym dowiemy sie pozniej ;)