Lemieux autorem nokautu roku? Potężny lewy sierpowy, rywal padł jak martwy

YouTube
YouTube

Kanadyjski bokser wagi średniej, David Lemieux, jest na dobrej drodze do kolejnej walki o tytuł mistrza świata. 28-latek ciężko znokautował Amerykanina, Curtisa Stevensa.

W tym artykule dowiesz się o:

- To może być nokaut roku - twierdzą eksperci.

Lemieux w trzeciej rundzie zepchnął przeciwnika na liny i "podłączył do prądu" potężnym lewym sierpowym. Stevens nie był w stanie tego przetrwać, na deski padł nieprzytomny. Sędzia nawet go nie liczył, tylko ogłosił koniec walki.

Zobacz.

- Czułem radość i ulgę, kiedy David znokautował rywala. Później jednak zacząłem poważnie się martwić. Myślałem, że Curtis jest martwy! Widać było, że poważnie ucierpiał - przyznał później Camille Estephan, promotor byłego mistrza IBF wagi średniej.

Stevens ring opuścił na noszach. Później został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł m.in. tomografię mózgu. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Jeszcze tego samego wieczoru został wypisany do domu.

- Czuję się dobrze. Mocno oberwałem. Ale wrócę! - ogłosił na Instagramie "Cerebral Assassin".

Lemieux po porażce przez TKO z Genadijem Gołowkinem w październiku 2015 roku wygrał trzy kolejne pojedynki i jest na dobrej drodze, aby znów zmierzyć się o mistrzowski pas. Wśród jego potencjalnych rywali w następnym starciu wymienia się czempiona WBO, Billy'ego Joe Saundersa oraz wielką gwiazdę boksu, Saula Alvareza.

ZOBACZ WIDEO Piękna bramka z meczu kobiet. Zawodniczka huknęła jak Messi!

Komentarze (0)