Rewanżowy mecz 1/8 finału pomiędzy Barceloną a Paris Saint-Germain już na zawsze zapisał się w historii futbolu. Katalończycy pierwszy mecz przegrali 0:4 i wszyscy byli pewni, że gigant pożegna się z rozgrywkami. W ostatnich minutach meczu rozegrały się sceny, które cały świat okrzyknął cudem.
[tag=5347]
Lionel Messi[/tag] i spółka na Camp Nou zagrali koncertowo, a w samej końcówce Sergi Roberto strzelił gola na 6:1. Ta bramka dała "Dumie Katalonii" awans do ćwierćfinału.
"Remontada" podopiecznych Luis Enrique doprowadziła także do tragedii. W Libreville 18-letni fan paryżan nie wytrzymał, gdy kolega zaczął naśmiewać się z wpadki PSG.
18-latek zaatakował znajomego, śmiertelnie dźgając go nożem w szyję. Sprawca ataku był pod wpływem alkoholu. Tłumaczył, że był to wypadek i nie chciał zamordować kolegi.
ZOBACZ WIDEO Piękna bramka z meczu kobiet. Zawodniczka huknęła jak Messi!
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)