Paweł Mikołajuw poinformował fanów, że rozbił samochód warty ok. 200 tysięcy złotych. Na ostatnie nagrania, które odbyły się w Kołobrzegu, musiał udać się pociągiem. - Słuchajcie, wczoraj rozje***** auto za 200 tysięcy złotych. Dodge RAM kupiłem i... (…) Zaczęło mną kręcić na drodze. Dwa raz zakręciło - przód i tył rozwaliłem - zdradził "Król Albanii".
W utworze pt. "Raz na wozie raz pod wozem" śpiewa, że rozbitego samochodu trochę szkoda i liczy na odzyskanie spokoju w dalekiej Azji. Jak zdradził muzyk, w najbliższym czasie czeka go bowiem podróż do Tajlandii i Kambodży. "Popek" chce tam pozytywnie naładować baterie, a także zamierza trenować sporty walki.
Na początku grudnia na gali KSW 37 w Krakowie Mariusz Pudzianowski potrzebował zaledwie 80 sekund, żeby znokautować "Króla Albanii". Dla "Popka" był to powrót do oktagonu po trwającej osiem lat przerwie, ale jak zapewnił, to nie koniec jego kariery w KSW.
- Obiecuję, że po tygodniu wakacji, na które teraz jadę z rodziną, wracam i wrzucam filmiki od początku, jak trenuję do następnej walki. I widzimy się na tej albo na następnej gali! - zapowiedział wówczas Popek.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: śmieszny film z Ramosem i Marcelo. Trafili na kibica... Barcy?