Mamed Chalidow broni Michała Materlę i uderza w CBŚ. "Nie ufam te instytucji"

Newspix / Fokusmedia/Michał Stawowiak / Na zdjęciu: Michał Materla (z lewej) i Mamed Chalidow (z prawej)
Newspix / Fokusmedia/Michał Stawowiak / Na zdjęciu: Michał Materla (z lewej) i Mamed Chalidow (z prawej)

Najlepszy polski wojownik MMA nie sądzi, aby jego dobry kolega działał w gangu. Gwiazdor KSW sugeruje, że być może Michał Materla znał nieodpowiednich ludzi i stąd jego problemy.

W tym artykule dowiesz się o:

Całe polskie środowisko MMA żyje tym, co wydarzyło się 13 grudnia. To wtedy Centralne Biuro Śledcze wtargnęło do domu Michała Materli (sportowiec zgodził się na ujawnienie swojego wizerunku) i aresztowało byłego mistrza KSW. W tej samej chwili zatrzymano także dwadzieścia innych osób, które miały działać w zorganizowanej grupie przestępczej. Przestępcy mieli zajmować się m.in. przemytem narkotyków.

Polski zawodnik MMA obecnie przebywa w areszcie i będzie w nim przebywać co najmniej przez trzy kolejne miesiące. Na razie nie wiadomo, jakie zarzuty postawiono Materli. Jego obrońca jednak jest przekonany o niewinności swojego klienta.

Podobnie wypowiada się Mamed Chalidow, który od dawna żyje w dobrych relacjach z "Cipao". Mistrz KSW jest zdania, że CBŚ być może zatrzymało Materlę dla rozgłosu.

- Ja uważam, że to jest bicie piany przez CBŚ, bo musieli kogoś znanego "dokleić" do tej sprawy. Wszystkim, co ten chłopak robi, jest tylko trenowanie. Przecież widzimy to na własne oczy. Michał większość czasu spędza w Stanach Zjednoczonych, gdzie ciężko trenuje, a będąc w Polsce, jego życie też kręci się wokół sali treningowej. Kiedy on miałby czas to robić? A co, może w wolnej chwili został mistrzem federacji KSW? O czym tu w ogóle rozmawiać? - mówi Chalidow w rozmowie z Interią.

CBŚ musiało mieć jednak jakieś podstawy, aby zatrzymać popularnego fightera. Mamed uważa, że być może "Cipao" znał ludzi powiązanych z rozbitą grupą przestępczą.

- Może zna kogoś, bo czasami przebywa się w różnym towarzystwie. Ale dla CBŚ to oczywiście fajna reklama. Teraz "przykleili" Michała Materlę i jest głośno, bo zatrzymali znanego sportowca. Ja osobiście, w ogóle nie ufam tej instytucji. Samo to, gdy usłyszałem, w jaki sposób funkcjonariusze weszli do niego do domu.

Chalidow już raz miał styczność z podobną sytuacją. W 2014 roku CBŚ zatrzymało kuzyna Mameda - Aslambeka Saidova. Czeczen został oskarżony m.in. o stosowanie gróźb oraz przemocy w celu ściągnięcia długu. Wyrok w tej sprawie do dzisiaj nie zapadł.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wzruszający film. Chory na raka 5-latek pokonał bramkarza Chelsea

Komentarze (56)
avatar
wisus54
21.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak mówią adwokaci jest prawo i sprawiedliwość, jedno z drugim nie ma nic wspólnego. 
avatar
undisputed
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem jak z Michałem będzie. Jeśli okaże się że jest czemuś winny to uważam że powinien dostać karę adekwatną... jeśli zostanie nie winny ???? mamy dziwne czasy teraz. Jak masz bardzo dobre Czytaj całość
avatar
krytyk65
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Panie Mamed, niech Pan nie pluje na CBŚPol, bo CI Wspaniali Ludzie często ryzykują życie, żeby ratować porwane dzieci, zwalczać dilerów narkotykowych i unicestwiać takich celebrytów jak Kosteck Czytaj całość
avatar
Ewa Zaplata
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Uważam ,że do niewinnych ludzi nikt nie wchodzi z drzwiami ! Tym bardziej jak chodzi o sławną osobę jaką jest Materla.Muszą być mocne podstawy i napewno długo gromadzone przez CBŚ. Jeśli ktoś j Czytaj całość
avatar
Adam Koralewski
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Chalidow, spadaj do czeczeni terorysto. Nikt nie dba o to w co Ty wierzysz. Rozanoszyles sie brudasie czeczenski . Pochodzisz z kraju gdzie zabijanie jest na porzadku dziennym i Ty smieciu smie Czytaj całość