To się szefom UFC nie spodoba. Błachowicz robił pompki w ekstremalnych warunkach

Facebook
Facebook

Na jednych wyczyn Jana Błachowicza zrobił ogromne wrażenie, bo niewątpliwie wojownik MMA pokazał wielką odwagę. Inni zastanawiają się, czy to nie było zbyt ryzykowne.

W tym artykule dowiesz się o:

Profesjonalni sportowcy muszą przestrzegać wielu zasad. I to nie tylko na treningach czy w trakcie zawodów, ale także w życiu prywatnym. Jedni mają zakaz jazdy na motocyklach, inni na nartach oraz snowboardzie. Wszystko, aby zminimalizować ryzyko poważnej kontuzji.

Jan Błachowicz takiego zapisu w kontrakcie UFC pewnie nie ma albo o nim zapomniał. W każdym razie jego pracodawcy nie będą zadowoleni, kiedy zobaczą film, który polski zawodnik MMA opublikował na portalu społecznościowym.

Były wojownik KSW zdecydował się wziąć udział w akcji "22 pompek dla weteranów", której celem jest zwrócenie uwagi na problemy żołnierzy cierpiących na zespół stresu pourazowego PTDS. Błachowicz w czwarty dzień wyzwania "pompował" na szczycie Wieży Piastowskiej - jednego z zabytków Cieszyna. Robił to bez żadnego zabezpieczenia.

Na jednych wyczyn 33-latka zrobił ogromne wrażenie, inni zastanawiają się, czy to nie było zbyt ryzykowne.

Zobacz.

Błachowicz niedawno przegrał walkę w UFC z wysoko notowanym Alexandrem Gustafssonem. Pomimo porażki, przedłużył jednak kontrakt z najlepszą organizacją MMA na świecie na kolejne cztery pojedynki.

Akcja "22 pompki dla weteranów" została zapoczątkowana kilka lat temu. Jej pomysłodawca chciał zwrócić uwagę na dane mówiące o tym, że mniej więcej co godzinę żołnierz mający za sobą służbę na misji w Iraku lub Afganistanie popełnia samobójstwo.

Na czym ona polega? Uczestniczący w przedsięwzięciu przez 22 dni muszą codziennie wykonywać 22 pompki, filmując realizację wyzwania i nominując do niego kolejne osoby. Całkiem niedawno wziął w niej udział także nasz jedyny koszykarz w NBA, Marcin Gortat.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak strzelają gwiazdy "Królewskich"

Źródło artykułu: