Willian ma za sobą dwa mecze w reprezentacji Brazylii w eliminacjach do mistrzostw świata 2018. Jego drużyna wygrała zarówno z Ekwadorem (3:0), jak i Kolumbią (2:1) i zrobiła duży krok w kierunku wyjazdu do Rosji.
Radość 28-latka z wygranych była jednak przytłumiona tym, co od dłuższego czasu dzieje się w jego rodzinie.
Piłkarz Chelsea Londyn przed wylotem do Anglii odwiedził szpital w Sao Paulo. Tam bowiem przebywa jego matka, która od 2,5 roku walczy z nowotworem.
- Operacja głowy, chemioterapia i hospitalizacja nie są łatwe, ale ona jest bardzo silna. Tę siłę czuję codziennie, kiedy wstaję. Nie mogę być jednak przy niej przez 24 godziny, ale śledzę jej walkę na odległość - pisze Willian na Instagramie.
Brazylijczyk przyznał, że ciężko jest mu skupić się tylko na futbolu, gdy w tym samym czasie matka toczy walkę o zdrowie i życie. - To jest moment, w którym zawodowy sportowiec chciałby być zwyczajną osobą. Być z tym, kogo kochasz, ale nie możemy tego zrobić. Musimy nadal pracować, uśmiechać się, traktować wszystkich kibiców z takim samym szacunkiem - dodaje Willian.
Piłkarz poprosił swoich fanów o modlitwę i wsparcie w tych trudnych chwilach. W komentarzach pod zdjęciem od razu pojawiło się mnóstwo słów otuchy pod jego adresem.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gwiazda MMA uratowała małą dziewczynkę