Matt Floyd w rozmowie z "Daily Mail" ujawnił, że prowadzi negocjacje w sprawie walki z Tommy'm Furym, kuzynem Tysona Fury'ego, byłego mistrza świata wagi ciężkiej. Australijczyk, który ma na koncie 15 zwycięstw i jedną porażkę, jest pewny, że byłby to najważniejszy pojedynek w jego karierze.
Jego życie naznaczone było jednak trudnymi doświadczeniami, które ukształtowały jego osobowość. Floyd dorastał w rodzinach zastępczych, a w wieku 10 lat trafił do domu "jednej z największych rodzin pedofilskich w Perth".
- Byłem najstarszym dzieckiem w domu i uciekłem po sześciu miesiącach. Rok później wszyscy zostali złapani przez policję - wspomina Floyd. Te doświadczenia wpłynęły na jego późniejsze decyzje, w tym na zaangażowanie w walkę z przestępcami seksualnymi.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Jako młody człowiek, Floyd postanowił samodzielnie ścigać przestępców seksualnych. - Byliśmy prawdopodobnie pierwszymi, którzy zaczęli robić takie rzeczy. Nie mieliśmy kamer, po prostu ich łapaliśmy - opowiada.
Jego działania doprowadziły do aresztowania za porwanie i napaść, co skończyło się wyrokiem więzienia. Po wyjściu na wolność Floyd skupił się na boksie, co stało się kluczem do jego przyszłości. Teraz, jako profesjonalny bokser, angażuje się w pomoc młodzieży z problemami.
- Skupiam się na 15-, 16-latkach, bo pamiętam, że wtedy najbardziej potrzebowałem pomocy - mówi Floyd.
Obecnie Floyd negocjuje walkę z Furym. - Kontakt między moim zespołem a zespołem Tommy'ego Fury'ego na pewno miał miejsce - potwierdza Floyd. Jego celem jest pokazanie młodym ludziom, że zmiana jest możliwa, niezależnie od przeszłości.