Szaleństwo na trybunach. Haaland zrobił "Poznań"

Twitter / twitter.com/daz_tazer / Haaland celebruje na stadionie Manchesteru City
Twitter / twitter.com/daz_tazer / Haaland celebruje na stadionie Manchesteru City

Erling Haaland z powodu kontuzji nie mógł zagrać w hicie Premier League, ale mimo to, doskonale bawił się na trybunach. Norweski napastnik wraz z kibicami wykonał popularną w Manchesterze cieszynkę.

W ostatnim meczu przed przerwą na spotkania reprezentacyjne kontuzji pachwiny nabawił się Erling Haaland. Napastnik Manchesteru City poleciał na zgrupowanie kadry Norwegii, ale po badaniach szybko zapadła decyzja, by wrócił do klubu. 22-latek nie zdołał się jednak wykurować na hit z Liverpoolem, który oglądał z wysokości trybun.

Manchester ostatecznie wygrał 4:1, a Haaland doskonale bawił się z kibicami. Norweg szalał z radości po bramkach swoich kolegów (zobacz TUTAJ), a w pewnym momencie wykonał wraz z fanami popularną na Etihad Stadium cieszynkę.

Jeden z kibiców nagrał, gdy Haaland robił tzw. "the Poznań" (zobacz niżej). Określenie jest tak popularne w Anglii, że już w 2019 r. trafiło do największego angielskiego słownika - Cambridge Dictionary.

ZOBACZ WIDEO: Idą zmiany. "Santos nie będzie chciał się cofnąć"

"Celebracja wykonana przez kibiców piłkarskich po strzeleniu gola przez ich drużynę, polegająca na odwróceniu się plecami do boiska, trzymania się za ramiona i wspólnym podskakiwaniu" - można przeczytać przy haśle "the Poznań".

Nazwa wzięła się oczywiście od kibiców Lecha, którzy popularną na stadionie przy ul. Bułgarskiej cieszynkę wypromowali w Anglii w sezonie 2010/2011. W fazie grupowej Ligi Europy "Kolejorz" rywalizował z Manchesterem City, Juventusem, Red Bullem Salzburg i zdołał awansować do fazy pucharowej. Furorę robili nie tylko piłkarze, ale i fani na trybunach.

Czytaj teżErling Haaland może mieć kłopoty. Policja wszczęła dochodzenie

Komentarze (0)