Czerwone serduszko w komentarzu i oznaczony Wojciech Szczęsny. Wszystko to pod wspólnym zdjęciem - to post, jaki pojawił się w mediach społecznościowych Mariny Łuczenko.
Zdjęcie szybko polubiło tysiące fanów, a skomentowały je m.in. Anna Lewandowska i Paulina Procyk, czyli żony Roberta Lewandowskiego i Krzysztofa Piątka.
Tym samym fani dowiedzieli się, jak Szczęsny spędza dzień po meczu. W środę w Lidze Mistrzów jego Juventus grając niemal o życie zdołał pokonać Maccabi Hajfa 3:1.
Co ciekawe to właśnie polski bramkarz zafundował fanom "Starej Damy" nerwy i emocje, bowiem przy stanie 2:0 miał duży udział przy kontaktowym trafieniu rywali.
Polak zachował się nonszalancko i wyszedł z pola karnego, aby przeciąć podanie. To nie była dobra decyzja, a podjęte ryzyko się nie opłaciło. Zawodnik gości Dean David ubiegł naszego bramkarza i po chwili umieścił piłkę w pustej bramce.
Na szczęście dla reprezentanta Polski i jego drużyny, Juventus (konkretnie Adrien Rabiot) zdołał strzelić trzeciego gola, zapewniając bezcenny triumf. Szczęsny z kolei na drugi dzień mógł w spokoju cieszyć się słońce życiem, poświęcając wolną chwilę swojej ukochanej.
Ekipa Polaków (gra tam również Arkadiusz Milik) ma aktualnie trzy punkty i traci do prowadzącej dwójki (Paris Saint-Germain i Benfica Lizbona) cztery "oczka".
Zobacz także:
Szalony dzień Lewandowskiej. "Zrobiłam to!"
Jej mąż w czwartek stanie się w Polsce wrogiem numer jeden
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń