W pierwszym konkursie 64. Turnieju Czterech Skoczni tylko Kamil Stoch zdołał awansować do finałowej serii (23. miejsce). Reszta polskich skoczków o swoich skokach wolałaby już jak najszybciej zapomnieć. Czy sztab szkoleniowy ma lekarstwo na ten problem?
Wpisz przynajmniej 2 znaki