Skoki narciarskie. Puchar Świata Sapporo 2020. "Wietrzna farsa"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tradycji stało się zadość. Konkurs skoków narciarskich w Sapporo po raz kolejny miał bardzo loteryjny przebieg. Media piszą nawet o "wietrznej farsie".

1
/ 4

Sport1.de: "Wietrzna farsa"

Karl Geiger był czwarty na półmetku zmagań w Sapporo, ale w drugiej serii uzyskał tylko 116,5 metra, wobec czego spadł na dopiero 11. lokatę. To najsłabszy występ skoczka w sezonie 2019/20, przez który Niemiec stracił koszulkę lidera Pucharu Świata. Dziennikarze Sport1.de określili sobotnie zmagania "wietrzną farsą". W drugiej serii wysokie miejsce stracił nie tylko Geiger, ale też lider po pierwszej rundzie, Ryoyu Kobayashi.

2
/ 4

Bild.de: "Kapryśne warunki pogodowe"

O wpływie warunków na sobotnią rywalizację napisał też serwis Bild.de. Dziennikarze przywołali słowa trenera Stefana Horngachera, który przed wylotem do Japonii wspominał, że w Japonii zwykle skoczkowie mają do czynienia z kapryśnymi warunkami pogodowymi. "Miał rację. Warunki w krótkim czasie zmieniały się z dobrych na bardzo złe i z powrotem, co uniemożliwiało najlepszym dalekie skoki" - czytamy na portalu.

ZOBACZ WIDEO: Skoki. Maciej Kot szczerze po konkursie w Zakopanem. "Patrząc na skoki Dawida czuję mieszankę motywacji i frustracji"

3
/ 4

ORF.at: "Kraft zajął pozycję lidera w Pucharze Świata"

Zdecydowanie więcej powodów do radości mają media z Austrii, ponieważ Stefan Kraft zajął miejsce na podium, a przede wszystkim objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Serwis ORF.at zauważył, że Kraft już po raz siódmy w sezonie 2019/20 zakończył konkurs PŚ na drugim miejscu. "Uległ tylko lokalnemu bohaterowi, Yukiyi Sato" - czytamy.

4
/ 4

nettavisen.no: "Rozczarowująca druga runda Norwegów"

Trzech zawodników reprezentacji Norwegii zajmowało miejsca w czołowej "12" po pierwszej serii konkursu, ale ostatecznie pozostał w niej tylko jeden z nich - Daniel Andre Tande (dziewiąte miejsce). Serwis nettavisen.no pisze o "rozczarowującej drugiej rundzie Norwegów" i trudno nie zgodzić się z tamtejszymi dziennikarzami. Na dodatek już po pierwszej serii z konkursem pożegnał się Johann Andre Forfang.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)