W sobotnim konkursie Pucharu Świata w Titisee-Neustadt Jakub Wolny uratował honor Polaków. Jako jedyny awansował do drugiej serii i zdobył w sumie dwa punkty do klasyfikacji generalnej.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że w niedzielę Polacy również będą balansować na granicy kompromitacji. Już dawno nie było konkursu PŚ, w którym nie mielibyśmy swojego przedstawiciela w finale. I oby Biało-Czerwoni w niedzielę nie przeszli do historii.
Zdecydowanie ciekawiej jest za to na szczycie. Karl Geiger - po fantastycznym skoku w drugiej serii - triumfował w zawodach i powrócił na fotel lidera Pucharu Świata. Sytuacja może jednak zmienić się w każdej chwili, bo Niemiec wyprzedza Ryoyu Kobayashiego o zaledwie 11 punktów.
ZOBACZ WIDEO: Kłopot okaże się atutem?! Słowa ws. Kamila Stocha napawają dużym optymizmem
Po sobotnim zwycięstwie to Geiger jest faworytem bukmacherów. Kurs na jego kolejną wygraną oscyluje w granicach 2,75. Na zwycięstwo Kobayashiego jest nieco wyższy - za każdą złotówkę postawioną na Japończyka można zarobić około 3,50 zł. W dalszej kolejności analitycy wskazują na Anze Laniska, Halvora Egnera Graneruda i Markusa Eisenbichlera.
Niedzielne zmagania zaplanowane są na godzinę 16:00. Poprzedzą je kwalifikacje o 14:30. Transmisję z konkursu przeprowadzi TVN i Eurosport. Zawody można zobaczyć także w WP Pilot, a relacja "na żywo", skok po skoku, dostępna będzie w serwisie WP SportoweFakty.
Program zawodów PŚ na niedzielę:
14:30 - Kwalifikacje
16:00 - Pierwsza seria konkursowa
Czytaj także: Adam Małysz przekazał świetne wieści!
Zobacz również: "Musiałbym przekląć". Uratował honor polskich skoczków, a teraz gryzie się w język