We wtorek Kamil Stoch po raz pierwszy po odniesieniu kontuzji kostki trenował na sali, czym pochwalił się na Instagramie. Dziennikarz TVP Sport Sebastian Parfjanowicz zaznaczył wówczas, że jeśli potoczy się bez żadnych komplikacji, to trzykrotny mistrz olimpijski ma wrócić w piątek na skocznię.
Teraz jednak już wiadomo, że to nie nastąpi. "Kostka Kamila Stocha na skakanie jeszcze nie pozwala. Kolejne trzy dni na pewno bez treningu na skoczni" - poinformował Sebastian Parfjanowicz w najnowszym komunikacie na Twitterze.
Przeszłość pokazuje, że lepiej nie śpieszyć się z powrotem na skocznię, lecz całkowicie wyleczyć kontuzję. Problem w tym, że czas kurczy się nieubłaganie. W przyszłym tygodniu w Willingen odbędą się ostatnie konkursy Pucharu Świata przed wylotem do Chin na igrzyska olimpijskie.
Przypomnijmy, że impreza czterolecia rozpoczyna się 4 lutego. Dwa dni później odbędzie się pierwszy konkurs w skokach narciarskich. Zawodnicy wówczas będą rywalizować na skoczni normalnej. Kamil Stoch z kolei ma bronić złotego medalu zdobytego cztery lata temu w Pjongczangu na dużej skoczni. Rywalizacja na większym obiekcie jest zaplanowana na 12 lutego.
Kostka Kamila Stocha na skakanie jeszcze nie pozwala. Kolejne trzy dni na pewno bez treningu na skoczni. #skijumpingfamily #skokoholicy #3seria @sport_tvppl
— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) January 20, 2022
Czytaj także:
Bez wielkiego faworyta w Titisee-Neustadt. Wymuszona rewolucja u Norwegów
Debiut Wąska na igrzyskach. "Do Pekinu chciałbym wziąć formę i dobre skoki"
ZOBACZ WIDEO: Tak polscy skoczkowie zareagowali na kontuzję Kamila Stocha