Słoweńcy w tym sezonie spisują się bardzo dobrze. Widać, że skakanie w znacznym stopniu ułatwiają im narty firmy Slatnar. Są one niemalże płaskie w przeciwieństwie do tych tradycyjnych z zakrzywionymi dziobami.
- Spłaszczone narty praktycznie się nie uginają, szybko wracają w stronę skoczka i dają mu możliwość szybszego przejścia do odpowiedniej pozycji - powiedział właściciel firmy, Peter Slatnar portalowi sport.pl.
Ma to pomagać zawodnikom w uzyskiwaniu dodatkowych metrów. Przekonał się o tym Anze Lanisek, który w Kuusamo zanotował pierwsze zwycięstwo w karierze. Nowy sprzęt nie spodobał się reprezentacji Niemiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C"
Nasi zachodni sąsiedzi chcieli nawet dyskwalifikacji triumfatora konkursu. - Wywierali presję z powodu nowego sprzętu. Chcieli go zdyskwalifikować, bo ich zdaniem nie mógł korzystać z takich nart - stwierdził Slatnar.
- Ale powiedziałem im, że ja też mogę zdradzić FIS (Międzynarodowej Federacji Narciarskiej - przyp.red.], z czego korzystają - dodał. Ostatecznie nie wyciągnięto żadnych konsekwencji, a sprawa po jego słowach ucichła.
Formę obu zespołów zweryfikuje 70. Turniej Czterech Skoczni. Już w środę o godz. 16:30 rozpocznie się pierwszy konkurs prestiżowego turnieju. Skoczkowie rywalizację rozpoczną w Oberstdorfie.
Zobacz też:
Ważna zmiana w skokach. Ten przepis niemal zrujnował start Polaków
Alarm tuż przed Turniejem Czterech Skoczni. Wykryto koronawirusa