Dziennikarza nie interesowały skoki. Wolał robić to!

Twitter / Na zdjęciu: norweski dziennikarz w biurze prasowym w Ruce
Twitter / Na zdjęciu: norweski dziennikarz w biurze prasowym w Ruce

Szachy to bardzo popularny sport w Norwegii. Cieszy się tak dużym zainteresowaniem, że nawet dziennikarze przebywający na skoczni w Ruce woleli oglądać zmagania Magnusa Carlsena.

W tym artykule dowiesz się o:

Trwa drugi weekend zmagań w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich. Tym razem zawodnicy o punkty walczą na skoczni w fińskiej Ruce. W związku z pandemią koronawirusa zawody odbywają się bez udziału publiczności, choć tej na północy Finlandii nigdy nie było zbyt wiele.

Rywalizację skoczków na bieżąco relacjonują dziennikarze, którzy wybrali się do Ruki, by być bliżej zawodników. Wyjątkiem wydają się być Norwegowie, a przynajmniej jeden z nich.

Przebywający w Ruce Filip Czyszanowski pokazał w sieci, co robił norweski dziennikarz w trakcie zawodów. Zamiast śledzić je na bieżąco na monitorze, wolał - w nietypowej pozycji - oglądać mecz szachów.

ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"

"Norwescy dziennikarze porzucili skoki. Na rzecz Magnusa Carlsena" - napisał na Twitterze dziennikarz TVP Sport, Filip Czyszanowski.

Magnus Carlsen to jeden z najpopularniejszych norweskich sportowców. Cieszy się wielką sympatią mieszkańców tego kraju. Dodajmy, że to jeden z najlepszych szachistów świata.

Czytaj także:
Jeden z największych dramatów w skokach. Szaranowiczowi łamał się głos
Małysz o Żyle. "Zrobił to w szatni z 40 razy"

Źródło artykułu: