- Sam skok Piotra nie był zły. Zabrakło mu mocniejszego wiatru pod narty. Belka była ustawiona nisko i kiedy brakowało noszenia, to trudno było na tej skoczni odlecieć. Spotkał się z próżnią pod nartami. O Piotrka nie ma się jednak co martwić. Szybko zacznie dobrze skakać - podkreślił mistrz olimpijski z Sapporo.
Po sobotnich zawodach Piotr Żyła musiał jednak przełknąć gorycz porażki i zaakceptować dopiero 32. miejsce. W poprzednim sezonie tylko raz przytrafił mu się podobnie słaby wynik - w lutym podczas PŚ w Zakopanem był 33.
Znacznie mniej powodów do niepokoju na początku sezonu ma Kamil Stoch. Co prawda w sobotę trzykrotny mistrz olimpijski nie stanął na podium, ale i tak 5. miejsce można uznać za sukces. Tym bardziej, że po pierwszym skoku na 117,5 metra Stoch zajmował dopiero 20. pozycję. Finałowa próba na 125 metrów pozwoliła mu jednak na awans aż o 15 lokat.
ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"
- Oba skoki Kamila były dobre. W pierwszym zabrakło mu lepszych warunków, lepszego noszenia. W drugiej próbie Kamil pokazał, że jest prawdziwym kozakiem. Ten skok i ten z piątkowych kwalifikacji są świetnym prognostykiem na przyszłość. Czeka nas bardzo dobry sezon w wykonaniu Kamila - zapewnił Wojciech Fortuna.
W niedzielę Stoch będzie miał okazję powalczyć o pierwsze podium w sezonie, a Żyła otrzyma szybką okazję do rewanżu. Na liście startowej kwalifikacji prawdopodobnie zabraknie jednak Klemensa Murańki, który w sobotę otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa.
- Po inauguracji Pucharu Świata najbardziej szkoda mi właśnie Klemensa. Zasłużenie poleciał do Rosji, dobrze skakał na treningach w Polsce i teraz znów jest u niego podejrzenie zakażenia. Oby drugi test wyszedł negatywny i Klemens nie musiał zostać w Rosji na kwarantannie - stwierdził Fortuna.
Najprawdopodobniej drugi test Murańka przejdzie w niedzielę. Jeśli będzie pozytywny, czeka go izolacja w Rosji. Negatywny wynik oznacza powrót 27-latka do rywalizacji.
Start niedzielnego konkursu w Niżnym Tagile o 16:00, a kwalifikacji o 14:30. Transmisja z zawodów w TVN, Eurosporcie 1 oraz na WP Pilot.
Czytaj także:
Doleżal wytknął błąd Stochowi. "Wszyscy liczyliśmy na więcej"
Kibice przecierali oczy ze zdumienia. Kuriozum w Niżnym Tagile