Wśród uczestników zawodów FIS Cup w Szczyrku znaleźli się m.in. mistrz olimpijski Andreas Wellinger i dwukrotny mistrz świata Richard Freitag.
Zdecydowanie lepiej spisał się drugi z nich, który po skokach na 102,5 i 103,5 metra wywalczył zwycięstwo w konkursie. Drugi Mika Schwann stracił do niego 5,3 pkt.
Niemiecki skoczek zaimponował szczególnie w swojej drugiej próbie i wysłał sygnał trenerowi Stefanowi Horngacherowi, że znajduje się na dobrej drodze do powrotu do Pucharu Świata. W przeciwieństwie do Wellingera, który był dopiero 28.
Świetny występ w Szczyrku zaliczył Jarosław Krzak. Polak zajął trzecie miejsce, a po swoim skoku w drugiej serii nie ukrywał radości. Przypominało to celebrację prezentowaną przez Andrzeja Stękałę.
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Na taką drużynę czekaliśmy od lat? "Zawsze patrzyłem z zazdrością na Norwegów"
Kolejne zawody rangi FIS Cup odbędą się w Szczyrku w najbliższą środę, 20 stycznia. Początek rywalizacji, na starcie której stanie dziesięciu Polaków, zaplanowano na godz. 15:00.
"Rysiek Piątek" wraca do dawnej formy Haloooo, Stefan Horngacher #skijumpingfamily #skokoholicy #tvpsport pic.twitter.com/8J1fwv35bO
— TVP SPORT (@sport_tvppl) January 19, 2021
Jarosław Krzak poleeeeeeeciał na trzecie miejsce zawodów FIS Cup w Szczyrku#tvpsport #skijumpingfamily #skokoholicy #skijumping pic.twitter.com/XWdasRlx66
— TVP SPORT (@sport_tvppl) January 19, 2021
Czytaj także:
- Został odsunięty od kadry, ale wraca do łask. Spore wzmocnienie Słoweńców
- Złe wieści dla kibiców przed MŚ w Oberstdorfie. Niemcy musieli skapitulować