Piotr Żyła otworzył 69. Turniej Czterech Skoczni od 21. miejsca w Oberstdorfie i już po pierwszym konkursie miał niewielkie szanse na wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej turnieju (choć ostatecznie i tak zajął piątą lokatę).
Aby utrzymać motywację do startów w kolejnych konkursach, Żyła i Andrzej Stękała wymyślili swoją rywalizację - o Złotego Bażanta. Walka o to trofeum toczyła się do samego końca. Po pierwszej serii ostatniego konkursu TCS w Bischofshofen, Stękała o punkt wyprzedzał starszego kolegę. W finałowej serii Żyła odrobił minimalną stratę i ostatecznie to on wyprzedził Stękałę o 4,7 punktu.
W czwartkowy wieczór Piotr Żyła pochwalił się na Instagramie, że nagroda trafiła już w jego ręce. "Nagroda w postaci Złotego Bażanta została wręczona. Dostałem nawet ładny pucharek na spożytkowanie trofeum" - napisał skoczek. I dodał w swoim stylu: "Uj juj jak piknie jak magicznie".
Już w piątek skoczkowie wracają do rywalizacji w Pucharze Świata. Na Wielkiej Krokwi czekają ich treningi i kwalifikacje do niedzielnych zmagań indywidualnych. W sobotę drużynówka.
Czytaj także:
- PŚ w Zakopanem. Niemcy jednak bez utytułowanego skoczka
- Skoki narciarskie. Stefan Kraft: Dusza sportowca boli
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Stękała o pracy w karczmie: Jeszcze pomogę. Po co mam z tego rezygnować?