Serial z sobotnimi dyskwalifikacjami rozpoczął się już w pierwszej serii. W białych kombinezonach znakomite skoki oddali Johann Andre Forfang i Robert Johansson. Norwedzy walczyliby o zwycięstwo... gdyby przeszli pozytywnie kontrolę sprzętu na dole skoczni. Tak się jednak nie stało. Zarówno Forfang, jak i Johansson zostali zdyskwalifikowani, ale to nie był koniec "popisu" sędziów w sobotę.
Po konkursie do stanięcia na podium mieli szykować się drugi Marius Lindvik i trzeci Peter Prevc. Norweg i Słoweniec, tak samo jak Forfang i Johansson, nie przeszli jednak kontroli sprzętowej. Ich kombinezony również były nieprzepisowe, dlatego zostali zdyskwalifikowani. I tak na drugim stopniu podium stanął, w pierwszej wersji wyników czwarty, Austriak Philipp Aschenwald, a trzeci był wicelider Pucharu Świata Anze Lanisek.
Czytaj także: Tande umocnił się na prowadzeniu w Pucharze Świata. Spadek Kamila Stocha
To jednak jeszcze nie było koniec dyskwalifikacji. Sędziowie, po drugiej serii, nie zaakceptowali także kombinezonu, w którym skakał ósmy Anze Semenic. Rezultat Słoweńca także zatem anulowano. I tak łącznie w sobotę zdyskwalifikowano aż trzech Norwegów i dwóch Słoweńców. Tym samym FIS pokazał na początku sezonu 2019/2020, że nie będzie tolerował żadnych nieprzepisowych zmian w kombinezonach.
Na tylu dyskwalifikacjach sporo zyskali Polacy. W sobotę podopieczni Michala Doleżala nie mieli swojego dnia. Po tak wielu dyskwalifikacjach ich wyniki wyglądały już jednak przyzwoicie. 12. był Dawid Kubacki, 13. Piotr Żyła, a 16. Kamil Stoch.
Sprawdź klasyfikację Pucharu Narodów po sobotnim konkursie w Kuusamo. Polacy poza trójką
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Rafał Kot nie ma wątpliwości: Na tę chwilę możemy być spokojni