Austriak Stefan Kraft okazał się królem konkursów w Japonii. Po sobotnim sukcesie nie dał rywalom szans także w niedzielę. Triumfował po skokach na odległość 135 m i 128,5 m.
"Kraft świętuje w Sapporo trzecią wygraną z rzędu. Triumfator z Zakopanego wyprzedził w niedzielę Słoweńca Timiego Zajca i zwycięzcę Turnieju Czterech Skoczni Ryoyu Kobayashiego z Japonii" - relacjonuje austriacka gazeta "Kronen Zeitung". Dziennikarze przypominają, że to już piętnasta wiktoria skoczka z Salzburga w historii startów w Pucharze Świata.
Portal skispringen.com także komplementuje 25-latka. "Kraft w Sapporo nie do pokonania!" - to tytuł relacji z konkursu. "Po niespełna 24 godzinach od pierwszego zwycięstwa Kraft powtórzył swój triumf. Austriak staje się głównym faworytem mistrzostw świata w Seefeld".
W skispringen.com odnotowano także słabszy występ niemieckich skoczków. Stephan Leyhe był jedynym podopiecznym Wernera Schustera, który uplasował się w czołowej "dziesiątce" (na 8. miejscu). "Niemcy rozczarowali podczas drugiego konkursu PŚ w Japonii" - czytamy. Jest także wzmianka o naszych zawodnikach. "Piotr Żyła - jako najlepszy Polak - plasował się po pierwszej serii na trzecim miejscu, ale ostatecznie niewiele zabrakło mu do podium. Był czwarty razem z Norwegiem Granerudem. Nowy rekordzista skoczni Kamil Stoch zajął szóste miejsce".
Stefan #Kraftist in #Sapporo nicht zu bezwingen! Die deutschen Skispringer enttäuschen beim zweiten Japan-#Weltcup... #Skispringen #Skijumping #skijumpingfamily https://t.co/Wjj16v2cOO
— skispringen.com (@Skispringen) 27 stycznia 2019
"Forma Krafta na krzywej wznoszącej przed MŚ w Seefeld" - to fragment relacji z konkursu w Sapporo w niemieckiej agencji dpa. "Niemieccy skoczkowie zakończyli wyprawę do Japonii bez miejsca na podium".
Agencja dpa odnotowuje także dobry występ najstarszego zawodnika w stawce. "Wynik godny uwagi uzyskał Noriaki Kasai. 46-letni rutyniarz był siódmy. To jego zdecydowanie najlepszy rezultat w tym sezonie".
ZOBACZ WIDEO: Stefan Horngacher kolejnym trenerem niemieckich skoczków? Sven Hannawald zabrał głos