67. TCS w Ga-Pa: symboliczna scena przed kamerami TVP. Do Kobayashiego podszedł Hannawald

PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Ryoyu Kobayashi
PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Ryoyu Kobayashi

Ryoyu Kobayashi stoi przed ogromną szansą. Jeżeli wygra wszystkie cztery konkursy Turnieju Czterech Skoczni, to zostanie dopiero trzecim zawodnikiem w historii, któremu udało się osiągnąć taki cel. Wcześniej zrobili to: Kamil Stoch i Sven Hannawald.

Na razie nie ma na niego mocnych! Ryoyu Kobayashi wygrywa kolejne konkursy, umacnia się na pozycji lidera Pucharu Świata, wygrywa również w Turnieju Czterech Skoczni. Po wygranych w Oberstdorfie oraz Garmisch-Partenkirchen jest na dobrej drodze, aby dołączyć do Kamila Stocha oraz Sven Hannawalda i zostać trzecim skoczkiem w historii tych prestiżowych zawodów, który wygra wszystkie konkursy. Zresztą, po noworocznej wygranej, kiedy udzielał wywiadu dziennikarzowi TVP Sport doszło do symbolicznej sceny. Do Japończyka podszedł Hannawald, pokłonił się nisko i pogratulował mu zwycięstw. - Być może to było takie namaszczenie - skomentował prowadzący studio, Maciej Kurzajewski.

Zobacz:

Kobayashi jednak nie wierzy, że uda mu się osiągnąć taki sukces. Albo nie wierzy w swoje umiejętności, albo nie chce nakładać na siebie presji. - Nie sądzę, abym wygrał tutaj cztery konkursy - powiedział. - Kamil i Sven byli ekstremalni silni, gdy przechodzili do historii. Ja nie jestem jeszcze na takim poziomie jak oni.

Zaledwie 2,3 pkt do Japończyka traci Markus Eisenbichler. Czy Kobayashi czuje jego oddech na swoich plecach? - Tak, bardzo wyraźnie czuję, że on jest tuż za mną - przyznał.

Jaka jest recepta japońskiego skoczka na tak wysoką formę? - Trzeba się cieszyć ze skoków, trzeba czerpać radość z tego, co się robi - stwierdził. - Wtedy wyniki przychodzą o wiele prościej i łatwiej niż to mogłoby się wydawać.

Przypomnijmy, że trzeci (z czterech) konkurs w ramach Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się w piątek (4.01.) w Innsbrucku. Dzień wcześniej na Bergisel odbędą się treningi seria kwalifikacyjna.

ZOBACZ WIDEO Andreas Goldberger docenił Piotra Żyłę. "Skacze na wysokim poziomie"

Komentarze (10)
avatar
Manuel
1.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kobayashi skromny chłopak i na luzie podchodzi do konkursu. Natomiast po Niemcu widać duże napięcie i bardzo emocjonalnie podchodzi do walki . Eisenblicher może nie wytrzymać ciśnienia tych czt Czytaj całość
avatar
Jordan_77
1.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kobayashi da ciała w austriackiej części zawodów. Obie te skocznie są wymagające, zwłaszcza ta w Bischofshofen. To zawodnik na 5 minut. 
Marcin Derbowski
1.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Potomek hitlera zakloca wywiad dla polskiej tv, jakie to niemieckie. Niemcy mieli juz jeden szczyt swojej kultury do dzisiaj mamy pamiatki chociażby w Oświęcimiu. Na ten narod zawsze trzeba uwa Czytaj całość
avatar
paskal100
1.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kobayashi będzie będzie jako 3 w elicie zdobywców czterech skoczni, nie ma na niego bata w tym sezonie 
avatar
Trump Trump
1.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz