Mowa o 27. Klemensie Murańce i 29. Andrzeju Stękale. Drugi z wymienionych w finałowej serii uzyskał zaledwie 95,5 metra. Z kolei na pierwszej kolejce swój udział w zawodach zakończyli 32. Przemysław Kantyka, 35. Paweł Wąsek i 40. Tomasz Pilch.
Dość pewnie w piątek na Gross-Titlis-Schanze (HS137) triumfował Philipp Aschenwald. Austriak prowadził na półmetku zmagań i w finale, skokiem na 135. metr, przypieczętował swoją wiktorię. 2. miejsce zajął Słoweniec Anze Lanisek, a trzecie Austriak Markus Schiffner, który cieszył się z wygranej dzień wcześniej.
Po zajęciu 6. miejsca w czwartek, dzień później w zawodach w Engelbergu nie wystartował Simon Ammann. Szwajcar najprawdopodobniej zdecydował się jednak na udział w 67. Turnieju Czterech Skoczni i dlatego w piątek starał się oszczędzać siły przed weekendowymi zmaganiami na Schattenbergschanze (HS137).
Mimo absencji w Engelbergu, prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego utrzymał Robin Pedersen. Norweg o 30 punktów wyprzedza swojego rodaka Mariusa Lindvika (18. w piątek). Najwyższe z Polaków, 5. miejsce, zajmuje Aleksander Zniszczoł (o 76 "oczek" mniej niż lider).
Kolejne konkursy drugiej ligi skoków narciarskich odbędą się w sobotę i niedzielę (5-6 stycznia) w Bischofshofen.
Wyniki piątkowego konkursu PK w Engelbergu:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Łączna nota |
---|---|---|---|---|
1. | Philipp Aschenwald | Austria | 127/135 | 284,4 |
2. | Anze Lanisek | Słowenia | 123,5/131,5 | 273,9 |
3. | Markus Schiffner | Austria | 132/130 | 269,2 |
4. | Shohei Tochimoto | Japonia | 124/131,5 | 265,9 |
4. | Andreas Alamommo | Finlandia | 127,5/129 | 265,9 |
6. | Rok Justin | Słowenia | 127,5/130 | 264,5 |
27. | Klemens Murańka | Polska | 118/126 | 238,9 |
29. | Andrzej Stękała | Polska | 119/95,5 | 215,4 |
32. | Przemysław Kantyka | Polska | 118 | 117,9 |
35. | Paweł Wąsek | Polska | 118 | 117,2 |
40. | Tomasz Pilch | Polska | 113,5 | 112,6 |
ZOBACZ WIDEO: Konsekwencja Stocha kluczem do wielkich sukcesów. Dziennikarze zwrócili uwagę na jeden szczegół
Teraz cisza. Albo dlatego, że nie chcą (uznali by był sobą, nie rodziną) albo dlatego, że jest słabiej...